Walczą o „godny” dojazd do swojego domu
ROPCZYCE♦ Zygfryd i Antonina Jezierska-Ziętek mieszkający na Podsłońcu w Ropczycach, są zbulwersowani tym, że projektant przebudowy drogi krajowej E-40 w pobliżu wyjazdu z ich posesji zaprojektował barierki oddzielające przeciwległe pasy jezdni. Powoduje to, że jeśli chcą się dostać do Dębicy, muszą jechać blisko kilometr, aby wjechać na pas prowadzący w kierunku. Z kolei, jeśli chcą wrócić z Ropczyc, to najbliższe miejsce, gdzie mogą zawrócić, znajduje się blisko dwa kilometry od ich domu. Ponadto, jak twierdzą, w tych miejscach nie ma możliwości zawracania cysterna z gazem, która co jakiś czas dostarcza im gaz niezbędny do gotowania i ogrzewania mieszkania.
– Co jakiś czas cysterna z gazem do nas przyjeżdża, bo mamy przy domu dużą butlę gazową, ale teraz nikt nam gazu nie przywiezie ze względu na utrudnioną możliwość zawracania – wyjaśnia Antonina Jezierska-Ziętek. Jej zdaniem, rozwiązaniem byłoby wycięcie już zamontowanych na wysokości zjazdu do ich posesji, barierek i zrobienie najezdnej wysepki, która by umożliwiała zjazd do jej domu. Jednak jak wyjaśnia Joanna Rarus, rzecznik prasowy Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Oddziale w Rzeszowie zawracanie pojazdów dopuszczalne jest tylko na najbliższych skrzyżowaniach. – W ramach prowadzonej przebudowy drogi E-40 na tym odcinku nie są projektowane specjalne zawrotki – tłumaczy.(…) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety
jk
Podobne wpisy