zdj 5

Łucznictwo uczy cierpliwości i koncentracji

Z Leszkiem Rabórskim, trenerem podnoszenia ciężarów i instruktorem łucznictwa w UKS Talent Wrocław rozmawiamy o pobycie jego podopiecznych na obozie sportowym w Sędziszowie Małopolskim

Grupa łuczników trenujących na obiektach Lechii Sędziszów to nietypowy widok. Co tu się dzieje?
Dzisiaj mamy tak jak codziennie trening łuczniczy. Jeździmy do Sędziszowa Małopolskiego na zgrupowania sportowe od 12 lub 13 lat z rzędu. Zimą przyjeżdżają ciężarowcy, a latem przyjeżdżają łucznicy.

Skąd jesteście?
Z Wrocławia, z Talentów Wrocław. To nazwa co prawda nieco na wyrost, no, ale tak nazywa się nasz klub. Mamy bazę w szkole, zrobiliśmy konkurs na nazwę naszego Uczniowskiego Klubu Sportowego i tak dzieciaki w nim zadecydowały. Tak zostało.

Ale talenty są?
Nasz klub istnieje od 18 lat i mamy na koncie wielu medalistów Mistrzostw Polski seniorów , juniorów, juniorów młodszych i złotych medalistów tegorocznych Halowych Mistrzów Polski Młodzików. Mieliśmy nawet zawodnika, który kwalifikacje do Rio de Janeiro przegrał zaledwie jednym punktem.

News will be here

Budzicie zainteresowanie mieszkańców Sędziszowa?
Tak, tutaj czasem przychodzą dzieciaki i dajemy im nawet postrzelać. Dyrektor ośrodka prosił, żebyśmy zrobili też pokaz. Dzieciaki przyszły, strzelały…

Zaszczepiacie zainteresowanie łucznictwem?

Mamy nadzieję, że tutaj ta dyscyplina się rozwinie. Jest tutaj w Sędziszowie świetny zawodnik, przeprowadził się, bo zapoznał swoją przyszłą żonę, to Piotr Wiśniewski. Mam nadzieję, że pomoże swoją wiedzą i doświadczeniem zawodniczym Pani Kasi Błachowicz, która ukończyła kurs instruktora łucznictwa i sport ten zaszczepi się w Sędziszowie Małopolskim. Jest praktykiem z doświadczeniem kilkunastu lat w tym sporcie. Był to dla niego chleb powszedni. Jakiś sprzęt już jest przygotowany u państwa Błachowiczów, a my cały czas ich mobilizujemy i liczymy, że to ruszy.

Proszę opowiedzieć o waszym pobycie w Sędziszowie. Jak duża jest grupa i co robicie?

Jest to zgrupowanie sportowe, uczestniczy w nim 25 osób z Wrocławia, są zakwaterowani tutaj w obiekcie Lechii Sędziszów. Jest też druga grupa z Miłoszyc koło Jelcza. Oni mieszkają z kolei w Fantazji i to jest 12 osób pod okiem trenera Dawida Malickiego. Obóz jest dwutygodniowy, zostajemy tu do 18 lipca. Pod koniec miesiąca mamy Olimpiadę Młodzieży, szóstka naszych zawodników, która zakwalifikowała się do Finałów OOM i będzie walczyć w Zywcu o medale Mistrzów Polski juniorów młodszych . To 3 kadetki i 3 kadetów.

Jesteście na półmetku pobytu, widać postępy młodych łuczników?
Tak, widać. My się śmiejemy, że niektórzy tak rzadko trenują, tak rzadko przychodzą, że w ciągu tego pierwszego tygodnia strzelili tyle, co w klubie przez cały miesiąc.

Proszę opowiedzieć o tym sporcie. Dlaczego warto strzelać z łuku?

Jak każdy sport ćwiczy systematyczność, odpowiedzialność, również za zespół, bo można strzelać także w mikście. Wtedy odpowiadamy też za kolegę, za koleżankę. Łucznictwo to sport, który uczy cierpliwości, koncentracji. A to wszystko jest potrzebne. Sport jako taki, nie tylko łucznictwo, pomaga w życiu.

Rozmawiał Wojciech Naja