Nerwowo w szpitalu w Sędziszowie. Pełne oddziały i odsyłanie pacjentów
SĘDZISZÓW MŁP. Odnotowywane ostatnio w całej Polsce wzrosty zakażeń na koronawirusa odbijają się też na naszym szpitalu. Jak mówi nam szef ZOZ sędziszowska placówka jest obecnie pełna pacjentów. I to nie tylko tych covidowych. W szwach pęka praktycznie każdy oddział, także izba przyjęć – Jeśli ona jest zajęta, to po prostu odmawiamy przyjęcia i kierujemy do innych szpitali – przekonuje dyrektor powiatowego ośrodka zdrowia.
O przekazanie sytuacji jaka panuje teraz w powiatowym szpitalu poprosiliśmy we wtorek Adama Pachiltę, dyrektora Zespołu Opieki Zdrowotnej, które zarządza sędziszowską lecznicą. Pachlita przyznał nam wówczas, iż szpital jest zapełniony.
Jak wyliczał dyrektor na 8 marca, w oddziele chorób wewnętrznych zajętych było 27 łóżek. Na neurologii przebywało z kolei 5 pacjentów. Oba te oddziały od jesieni zeszłego roku są ze sobą zespolone.
W sumie mamy tam 32 zajęte łóżka, a 8 jest jeszcze wolnych – wylicza Pachlita
Jak tłumaczy dyrektor ZOZ docelowo, dla tego 40-łóżkowego oddziału dla pacjentów internistycznych przydzielonych miało być 25 miejsc, a dla neurologicznych 15.
Specjalnego zapasu wolnych łóżek nie ma również na oddziale covidowym, który w szpitalu został utworzony na przełomie października i listopada.
Na 20 łóżek, 19 jest zajętych. Jest więc prawie całkowite obłożenie. Ale sytuacja potrafi zmienić się właściwie w ciągu jednego dyżuru – zaznaczał we wtorek Pachlita.
Pełne tego dnia miały być również trzy stanowiska dla chorych z koronawirusem na intensywnej terapii, gdzie pacjenci podłączani są do respiratorów. Według relacji szefa ZOZ wolna była za to izolatka na intensywnej terapii, do której trafiają niezakażeni chorzy, będący jednak w ciężkim stanie.
Ciąg dalszy artykułu na kolejnej stronie