wiosna idzie (2)

W kalendarzu wiosna już jest. Czy widać ją w handlu? 

Materiały budowlane, produkty ogrodnicze, nawozy, rowery. To tylko niektóre rzeczy, na które wraz z nadejściem wiosny rośnie popyt. Czy ta pora roku, która od niedawna zagościła w kalendarzu, jest już odczuwalna w lokalnych firmach?

– My na wiosnę czekamy, jak rolnicy na żniwa. Dla nas teraz zaczyna się ruch i prawdziwa sprzedaż, bo zima to słabszy okres – nie ukrywa Radosław Kubrak, właściciel firmy Rol-Przem w Sędziszowie Małopolskim. Wylicza, że teraz dobrze schodzi ziemia, nawozy, nasiona, donice.  Wyjaśnia, że zwykle tak jest, że kiedy ziemia odmarza i ruszają prace polowe, to w jego firmie zaczyna się ruch.

Niepewna przyszłość

Zaznacza jednak, że chociaż ożywienie wiosenne jest widoczne, to handel w tym roku jest wyjątkowo trudny. Wszystko przez szalejące ceny, które w krótkim czasie potrafią się zmieniać o znaczne wartości.

– Kiedy ceny poszybują mocno w górę, nie wiadomo co robić. Czy pójdą jeszcze bardziej w górę, czy może to jest ich szczyt i spadną? Jak to jest szczyt, to jeśli robię większe zapasy towaru, będę „ugotowany”, kiedy one zaraz spadną. Bo kto wtedy kupi taki drogi towar? Dlatego kupuję niewielkie partie towaru, żeby na bieżąco było. Tylko jeżeli mało kupuję, to muszę zaakceptować ceny dyktowane przez dostawców. Nie ma wtedy pola do negocjacji – wyjaśnia Radosław Kubrak.

Ruch na budowach

Ożywienie widać także w składzie budowlanym Bud-Pol na sędziszowskim osiedlu Borek Wielki. – Budowy ruszyły, bo dostarczamy już materiały na place budów – mówi Piotr Kozak, właściciel firmy. Zwraca jednak uwagę na to, że na razie większość tych dostaw to realizacja zamówień dokonanych przez klientów jeszcze pod koniec ubiegłego roku, a więc po niższych cenach. Oni wtedy zrobili zakupy, ale ze względu na zimę nie chcieli, aby dostarczać je na plac budowy. Teraz, kiedy się ociepliło, prace ruszyły z miejsca, więc realizowane są dostawy.

Nie znaczy to jednak, że realizowane są tylko „stare” zakupy. – Na bieżąco też klienci kupują, bo wprawdzie jest drogo, ale nadchodzą kolejne podwyżki. Właśnie dostałem informację od producenta ceramiki budowlanej, że w kwietniu będą nowe, wyższe ceny – mówi Piotr Kozak. Zwraca on uwagę też na to, że mimo bardzo wysokich podwyżek wielu materiałów, np. stali, często jest problem z zaopatrzeniem.

W Bud-Polu handlują również nawozami i na tym rynku także ceny wystrzeliły w górę. Mimo to klienci je kupują. – Rolnik nie ma wyjścia. Jest okres, że musi mieć nawóz i chociaż jest drogi, to musi kupić, bo inaczej co mu wyrośnie? Ale nie wiem, czy rolnicy kupują ilościowo tyle samo, czy może trochę mniej tego nawozu, żeby ograniczyć koszty – rozważa szef firmy z Borku Wielkiego.

Okazja na szybki serwis roweru

Wiosna to także okres, kiedy po zimie odkurzamy rowery, albo wręcz kupujemy nowe. – W tym roku rowerów jest bardzo dużo. Nie brakuje ich w ofercie, tak jak to było w pandemii. Natomiast wszystko jest 20-30% droższe – mówi Grzegorz Kozek ze sklepu i serwisu rowerowego w Ropczycach. Zdradza, że zwiększony ruch klientów po zimie już jest zauważalny. Na razie klienci zgłaszają się głównie do serwisu, żeby sprawdzić stan roweru po zimie. Będzie ich jeszcze więcej, kiedy zrobi się cieplej. – Wieczory wciąż są chłodne i dużo rowerów wciąż stoi. Czekamy, aż będzie powyżej 15 stopni, wtedy wszyscy nagle wyjdą z rowerami z domów – wyjaśnia Grzegorz Kozek. Zauważa przy tym, że teraz jest jeszcze dobry okres na zrobienie przeglądu roweru, bo nie ma aż tak dużego tłoku. – Teraz czas oczekiwania to dzień, góra dwa. Kiedy zrobi się cieplej, to może się okazać, że trzeba będzie tydzień czekać – dodaje Kozek.

Ciekawostką jest to, że coraz więcej osób pyta się o rowery elektryczne. Paliwo jest drogie, więc taki jednoślad to dobra alternatywa na dojazd do pracy.