W Ropczycach popiołu i mebli już nie zabiorą
Mieszkańcy gminy Ropczyce, którzy do tej pory oddawali do śmieci zimny popiół oraz stare meble, zużyte urządzenia elektroniczne, czy też opony muszą przygotować się na zmiany. Od nowego półrocza śmieciarki z terenu gminy nie będą bowiem odbierać spod domów tego typu odpadów. Powód? Szukanie oszczędności na wywozie śmieci.
O śmieciach w Ropczycach po raz kolejny rozmawiano w trakcie ostatniej sesji miejscowej rady miejskiej. Gminni samorządowcy głosowali wówczas nad zmianami w lokalnym regulaminie wywozów odpadów.
Wprowadzone modyfikacje sprawiają, że zimny popiół oraz tzw. śmieci wielkogabarytowe, czyli np. zużyty sprzęt RTV/AGD, czy też stare meble nie będą już zabierane spod domów mieszkańców. Taki stan rzeczy ma obowiązywać od lipca. Wtedy bowiem kończy się obecna umowa na wywóz śmieci w gminie i urząd będzie musiał rozpisać przetarg na wywóz nieczystości na kolejne półrocze.

Jak jednak mieszkańcy będą pozbywać się zimnego popiołu i wielkogabarytówek, skoro nie mają już one być odbierane spod ich domów?
Każdy mieszkaniec będzie mógł złożyć bezpłatnie takie odpady do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych – tłumaczy Arkadiusz Bęben z referatu ochrony środowiska i rolnictwa w magistracie.
Ropczycki PSZOK mieści się przy ulicy Przemysłowej, tam, gdzie swoją siedzibę ma Przedsiębiorstwo Usług Komunalnych.
Co w ogóle jest powodem nadchodzącego wykreślenia popiołu i odpadów wielkogabarytowych z harmonogramu wywozu śmieci? Jak tłumaczą w gminie, chodzi o zaoszczędzenie na kosztach odbioru nieczystości. Magistrat liczy, że taki krok spowoduje, iż od lipca nie trzeba będzie znowu podwyższać cen za śmieci. W rozmowie z Reporterem, burmistrz Ropczyc Bolesław Bujak, wprost mówi jednak, że nie wie, czy na pewno odniesie to skutek.
Ja nie wiem, czy to zmniejszy cenę. Wszystko zależy nie od kosztów odbioru, które są po stronie przedsiębiorstwa wywożącego odpady, tylko po stronie kosztów, jakie są u właściciela wysypiska. To nie od nas zależy – argumentuje Bujak.
Brak wywozu popiołu i odpadów wielkogabarytowych nie do końca spodobał się części radnych z opozycyjnego w gminie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Przekonywali oni, że na wyeliminowaniu wywozu popiołu i wielkogabarytówek zaoszczędzi tylko firma, która w nowym półroczy wygra przetarg na wywóz śmieci, a sami mieszkańcy i tak za to zapłacą. Pojawiły się też głosy, iż taka decyzja może spowodować, że w okolicy zwiększy się ilość dzikich wysypisk.
Więcej na temat argumentacji opozycji i kontry burmistrza przeczytacie TUTAJ (12/03/2020)
Podobne wpisy