konferencja wojewowda

Powiat nie szykuje się na zalew uchodźców z Ukrainy

Rosyjski atak na Ukrainę był temat wideokonferencji wojewody Ewy Leniart z podkarpackimi samorządowcami. Rozmawiano między innymi o przygotowaniach do przyjęcia uchodźców zza naszej wschodniej granicy.

Przybywający do Polski Ukraińcy mają być najpierw obsługiwani w tzw. punktach recepcyjnych utworzonych na przejściach granicznych oraz w Przemyślu. Tam dowiedzą się oni, co mają dalej robić. Wiadomo, że już teraz do Polski zbliża się m.in. dwa duże pociągi z Ukraińcami.

– Mamy sygnały, że większość ma w Polsce swoje punkty docelowe, to znaczy przyjeżdżają do rodziny lub znajomych przybywających w naszym kraju. Nie wiadomo jednak, jaka część jedzie „w ciemno” – mówi Witold Darłak, starosta ropczycko-sędziszowski.

News will be here

Starosta uspokaja, że w naszym powiecie raczej nie należy spodziewać się dużej liczby Ukraińców, którzy wymagaliby zakwaterowania. Powiat na razie nie przygotowuje lokali, w których ewentualnie można by ich zakwaterować.

– Dużo województw zachodnich zadeklarowało przyjęcie uchodźców. Natomiast nasza część województwa, czyli od Rzeszowa po granicę z Małopolską, nie dostaliśmy dyspozycji, żeby w jakiś nadzwyczajny sposób się organizować. Oczywiście powinniśmy mieć na uwadze, że takie miejsca dla uchodźców mogą być potrzebne, ale na razie nie dostaliśmy zalecenia, żeby je tworzyć – mówi Darłak.

Temat uchodźców był również poruszany na posiedzeniu zarządu powiatu. – Zastanawialiśmy się, że ewentualnie trochę osób moglibyśmy przyjąć do internatu. Byłoby to na takiej zasadzie, że do ukraińskich uczniów, którzy mieszkają w internacie, mogłyby przyjechać ich rodziny – wyjaśnia starosta.

FOTO: URZĄD WOJEWÓDZKI W RZESZOWIE