Spadła z wozu i zginęła
BĘDZIEMYŚL♦ We wtorek wieczorem, około 19:00 w Będziemyślu zginęła 67 – letnia kobieta. Spadła na asfalt z wozu załadowanego słomą, zmarła w karetce mimo reanimacji.
Policja ustala co dokładnie i dlaczego wydarzyło się we wtorek w Będziemyślu. Początkowo pojawiły się dwie wersje wydarzeń. Pierwsza mówiła o tym, że kobieta szła przy dwukołowej przyczepie ciągniętej przez traktor i w okolicy skrzyżowania spadły na nią bale słomy. Przygnieciona miała zginąć na miejscu. Taką wersję podała na swojej stronie internetowej ropczycka policja. W środę rano pojawiły się jednak nowe informacje.
Ostatnia i najprawdopodobniej najbliższa prawdzie wersja mówi o tym, że kobieta spadła z wozu. – Ze wstępnych ustaleń policjantów wynika, że ciągnikiem z przyczepą kierował 54-letni mężczyzna, a na tzw. „dwukółce” wiózł słomę. Na ułożonych na przyczepie balach słomy jechała 67-lenia kobieta. Z nieznanych jeszcze przyczyn kobieta spadła na asfaltową drogę. Poszkodowana pomimo reanimacji zmarła w karetce – informuje pod. kom. Dominika Oleś, oficer prasowy KPP w Ropczycach.
Kierowca ciągnika, to krewny zmarłej. Słomę zwoził ciągnikiem z pola do centrum wsi, gdzie mieszkała kobieta.Na miejscu zdarzenia policjanci przeprowadzili oględziny oraz zabezpieczali ślady. Prokuratura Rejonowa w Ropczycach prowadzi w tej sprawie śledztwo.
naj
Podobne wpisy