Reklama

Ziemia ropczycka - geograficzne i historyczne fundamenty tożsamości

22/10/2025 08:30

Ujarzmienie Puszczy Sandomierskiej

Kultura Ziemi Ropczyckiej, niczym szlachetny dąb, rozrastała się powoli, czerpiąc życiodajne soki z samej ziemi, w której zapuściła korzenie, a jej dwoiste położenie geograficzne stało się matrycą lokalnego charakteru. Rozpościerając się w południowo-wschodniej koronie Rzeczypospolitej, region ten kunsztownie balansuje na granicy tektonicznych światów: na północy łagodnie przechodzi w rozległe połacie Kotliny Sandomierskiej, by na południu zderzyć się z surową majestatycznością przedpola Karpat Fliszowych. Ten kontrast terenowy, pierwotnie stanowiący fragment niedostępnej, bagnistej Puszczy Sandomierskiej – terytorium tak pierwotnego, że w czasach niepisanej historii pełniło funkcję naturalnego szańca oddzielającego ziemie polskie od ruskiego żywiołu na wschodzie i królestwa węgierskiego na południu – zrodził specyficzny etos. To właśnie z tego zmagania się z żywiołem Puszczy i konieczności karczunku rodziła się kultura agrarna, fundamentalna dla istnienia wspólnoty. Region, ulokowany w strefie o łagodnych warunkach klimatycznych, szczycącej się średnią roczną temperaturą około 8∘C i wydłużonym okresem wegetacyjnym, zyskał idealne warunki do rozwoju rolnictwa, które po dziś dzień pozostaje krwioobiegiem i głównym źródłem utrzymania mieszkańców. Jednak sielanka ta była regularnie przerywana przez kaprysy Wielopolki, prawobrzeżnego dopływu Wisłoki, której źródła biją na Pogórzu Strzyżowskim. Ta rzeka, choć żywicielka dolin, w okresach gwałtownych opadów stawała się nieposkromionym potworem, wywołując katastrofalne powodzie w miejscowościach takich jak Glinik, Łopuchowa, Okonin czy same Ropczyce, o czym świadczą zapisy klęsk z lat 1839, 1934, 1997, 2009 i 2010. Konieczność stałej odbudowy i determinacja w mierzeniu się z siłami natury zacementowały w mieszkańcach cechy niezbędne do przetrwania: pracowitość, zmysł organizacyjny i nierozerwalną więź ze swoją "małą ojczyzną", która rodziła się z każdego ziarenka wysianego na żyznej ziemi. To tu, na styku geologii i historii, zaczęła pulsować pierwotna tożsamość kulturowa regionu.

Złoty wiek Ropczyc. Kultura handlu, prawa i magnackiego mecenatu

Apogeum kulturowej i gospodarczej świetności Ziemi Ropczyckiej przypada na czasy I Rzeczypospolitej, a jej sercem biły Ropczyce, miasto zrodzone z woli króla Kazimierza Wielkiego. Akt lokacyjny z 3 marca 1362 roku, nadający osadzie prawa magdeburskie, był niczym królewski edykt zwiastujący przyszłą prosperity i świadczył o "szczególnej trosce monarchy o zagospodarowanie peryferyjnych połaci południowo-wschodniej Rzeczypospolitej". Miasto, choć czerpało z wcześniejszej, wzmiankowanej w 1254 roku osady „Rapschycz”, podniosło się do rangi istotnego centrum dzięki strategicznemu położeniu u zbiegu kluczowych arterii: Drogi Ruskiej i Szlaku Węgierskiego. Ten tranzytowy status został przypieczętowany bezcennymi królewskimi przywilejami: prawem do posiadania komory celnej i pobierania cła oraz prawem składu. Dzięki tym ustępstwom Ropczyce nie tylko prężnie się rozwijały, ale wręcz przewyższały znaczeniem w handlu ówczesny Rzeszów, nieposiadający takich koncesji. Centrum wymiany stawało się istnym tyglem kultur: organizowane na szeroką skalę, wielodniowe jarmarki, przyciągały kupców z najdalszych stron świata Wschodu, w tym Ormian, Rosjan, a nawet Turków, co stanowiło o kulturowej mozaice regionu i wpływało na lokalne rzemiosło i obyczaje. Ranga Ropczyc jako miasta królewskiego i celnego była potwierdzana ceremonialnymi wizytami władców – Władysław Jagiełło gościł tu w 1411 r., a Kazimierz Jagiellończyk w 1448 r. – przyjęcia te odbywały się w rezydencji Góra Królewska (współczesna nazwa to Góra Ropczycka). Od 1498 roku Ropczyce, jako niewielkie, niegrodowe starostwo (tenuta) wchodzące w skład ziemi pilzneńskiej, stały się uprzywilejowaną królewszczyzną, zwaną panis bene merentium ("chlebem dobrze zasłużonych"). Dzierżawienie klucza ropczyckiego zasłużonym dla korony magnatom, takim jak Mikołaj Spytek Ligęza (od 1614 r.), a później możnemu rodowi Potockich (np. Feliks Kazimierz Potocki, który zabiegał u Jana III Sobieskiego o potwierdzenie przywilejów dla Ropczyc), zapewniało miastu koneksje na najwyższym szczeblu, choć zarazem uzależniało jego losy od wielkiej polityki. Ten bogaty okres historii złożył się na poczucie wyjątkowości i dumy, które przeniknęło do lokalnego dziedzictwa.

 

Administracyjna determinacja. Kultura odporności i lokalizmu w czasach zaborów

Wiek niewoli narodowej, zapoczątkowany przez I rozbiór Polski w 1772 roku, kiedy Ziemia Ropczycka weszła w skład Galicji pod panowaniem Austrii, stał się okresem próby dla lokalnej tożsamości. Wprowadzone przez Wiedeń reformy administracyjne brutalnie zerwały z tradycjami Rzeczypospolitej, choć paradoksalnie umożliwiły przetrwanie polskiej elity. Ropczyce, początkowo w cyrkule pilzneńskim, a następnie w tarnowskim (od 1782 r.), zdołały utrzymać status miasta (w przeciwieństwie do zdegradowanych Wielopola i Dębicy), uzyskując w okresie józefińskim samorząd z burmistrzem. Przełom nastąpił w połowie XIX wieku, kiedy w ramach reorganizacji administracji Ropczyce zostały wyznaczone na siedzibę powiatu (od 1855 r.) i sądu. Ten status, pomimo zarządzania przez austriackich urzędników (jak Wilhelm Mehoffer, doktor prawa), stał się kluczowy dla kultywowania polskości i lokalnej struktury. Apogeum tej kulturowej walki o byt administracyjny nastąpiło, gdy po niszczycielskim pożarze w 1873 roku namiestnik Galicji zamierzał przenieść siedzibę powiatu do Dębicy. Wówczas do historii przeszedł starosta Szczepan Junosza-Gałecki, który heroicznym wysiłkiem i zabiegami finansowymi przekonał władze, by zachować i odbudować budynki rządowe w Ropczycach, ocalając tym samym jego stołeczny status. Ten moment obrony przed "zagładą" stał się częścią lokalnego mitu. Mimo to, w 1879 roku granice powiatu poszerzono, przyłączając sądowy powiat dębicki, co później miało zaważyć na losach Ropczyc. Prawdziwe uderzenie nadeszło w okresie II Rzeczypospolitej, kiedy w 1931 roku narodziły się plany likwidacji. Wówczas, pod przywództwem burmistrza Władysława Bursztyna i ks. Jana Zwierza, powołano słynny Komitet na rzecz Obrony Powiatu „Przygoda”, który wysłał do Krakowa memoriał udowadniający nieracjonalność zmian. Choć początkowo obroniono się (zniesiono jedynie Pilzno, przyłączając 36 gmin do Ropczyc), to powiększenie terytorium nieświadomie unicestwiło argument o centralnym położeniu miasta. Ostatecznie, wobec dynamicznego rozwoju Dębicy w ramach Centralnego Okręgu Przemysłowego (COP), 8 marca 1937 roku premier Felicjan Sławoj Składkowski podpisał rozporządzenie o zniesieniu powiatu ropczyckiego. Nawet ta klęska nie złamała ducha – powołany natychmiast Komitet Podniesienia Miasta Ropczyce nie ustawał w dążeniach do odzyskania statusu, co zrealizowało się dopiero po II wojnie światowej, w listopadzie 1955 roku, dzięki czemu Ziemia Ropczycka odzyskała swoją administracyjną autonomię.

 

Kultura jako synonim „małej ojczyzny”i tożsamości

Współcześnie, całe to bogactwo historyczne i trud walki o byt krystalizuje się w głębokim poczuciu przynależności do „ziemi ropczyckiej”, terminu, który dawno wykroczył poza ramy obyczajowe, stając się synonimem małej ojczyzny i ścisłej wspólnoty mieszkańców obecnego powiatu ropczycko-sędziszowskiego. Tożsamość kulturowa regionu jest żywym konglomeratem dziedzictwa i lokalnej aktywności. Podstawą tej wspólnoty jest świadomość ludzi utożsamiających się z tym miejscem jako punktem urodzenia, zamieszkania i przestrzenią formowania biografii, z którą wiążą się silne więzi emocjonalne. Składają się na nią liczne elementy etnograficzne, jak: sąsiedzkie powiązania, unikatowy folklor, gwara, głębokie wierzenia religijne, obyczaje, obrzędy, legendy i baśnie, własne czasopisma lokalne , jak „Reporter” czy „Ziemia Ropczycka” wydawana do grudnia 2021 roku, a także charakterystyczne budownictwo i przedmioty codziennego użytku. Wszystko to stanowi o jednolitości i sile kulturowej. Tę kulturową specyfikę od strony naukowej badał wybitny językoznawca prof. Stanisław Rospond, którego studia topomastyczne (nad nazewnictwem) pozwoliły scharakteryzować archetypiczny krajobraz regionu, jego warunki osadnicze oraz historyczne uwarunkowania. To, co ukształtowane w przeszłości, jest z pietyzmem kultywowane dziś: lokalizm rozumiany jako "upodmiotowienie konkretnej społeczności lokalnej w zakresie gospodarczym, społecznym i kulturalnym", jest akcentowany w nazwach organizacji pozarządowych, w tytułach wydawnictw zwartych i ciągłych, a także podczas najważniejszych imprez kulturalnych. Powstanie w 1999 roku powiatu ropczycko-sędziszowskiego, choć zrodziło toponimiczny wariant "ziemia ropczycko-sędziszowska", tylko umocniło pierwotne pojęcie „ziemi ropczyckiej" jako symbolu kulturowego, który, przetrwawszy zawirowania administracyjne i dziejowe, pozostaje dumnym świadectwem swojej historii, stanowiąc niezbywalny element mozaiki kulturowej Polski.

Uroczysty portret przedstawia mężczyznę w kosztownym, modnym czerwonym stroju z podbitą futrem narzutą (peleryną/płaszczem). Wizerunek Stanisława Sadowskiego do połowy postaci jest charakterystyczny dla ceremonialno-reprezentacyjnych obrazów XVIII wieku, które cechuje monumentalność i wyrafinowane ukazanie człowieka. Mężczyzna jest przedstawiony w formalnej, lekko odwróconej pozie, z lewą dłonią na rękojeści szabli. Każdy detal na obrazie jest starannie namalowany.

 

Na dziele poniżej widnieje napis:

„Stanisław Sadowski syn Ignacego Starosty słonimskiego, i Konstancyi / Ledochowskiey kasztelanki wołyńskiej. Marszałek konfederacyi generalnej woje / wództwa czerniechowskiego i poseł na seym wielki warszawski z tegoż / województwa, pułkownik wojsk koronnych. Robczycki, Uszycki, Teremecki, i Bakocki / starosta".

 

Opracowała   Grażyna Woźny

na podstawie:

 

J. Długosz, Dzieje Polski, Kraków 1870, t. 5, księga 11,

 Księgi podskarbińskie za czasów Stefana Batorego 1576 – 1586 [w:] Źródła dziejowe, t. 9, cz.1, red. A. Pawiński, Warszawa 1881,

S. Rospond, Ziemia Ropczycka w świetle nazewnictwa, „Rozprawy Komisji Językowej XII” 1981.

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do