Obraz1

Od Wstępnej Środy do oblewanego poniedziałku

Etnograf Katarzyna Ignas przedstawi Państwu najciekawsze tradycyjne zwyczaje i obrzędy praktykowane w okresie Wielkiego Postu i Wielkanocy w regionie przeworskim. Artykuł ten jest promocją zadania pt. „Od Wstępnej Środy do Zielonych Świątek – obrzędowość wiosenna  regionu przeworskiego”, realizowanego w latach 2022-2023 przez Muzeum w Przeworsku. Dofinansowano ze środków Ministra Kultury
i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.

Na współczesną obrzędowość wiosenną składają się wielowiekowe tradycje, przekazywane z pokolenia na pokolenie, związane z okresem liturgicznym i chrześcijańskimi obchodami Wielkiego Postu i świąt  Zmartwychwstania Pańskiego oraz bogaty bagaż tradycji przedchrześcijańskich z ładunkiem magicznym. Pogańskie rytuały zostały w sposób płynny przyswojone przez religię chrześcijańską i tworzą obecnie harmonijną całość, uświęconą przez tradycję.  Tradycja zanika, tradycja się zmienia, tradycja trwa i to właśnie ta trwająca, niezmiennie od kilku pokoleń jest najbogatsza, najciekawsza, najpiękniejsza i najbardziej wzruszająca.

Przeworskie to region przynależny do grupy etnograficznej Rzeszowiaków, na którą składa się jeszcze Rzeszowskie i Łańcuckie. Od północnego wschodu region przeworski styka się i pokrywa częściowo z regionem polsko-ruskiego Pogranicza Nadsańskiego. Tereny regionu rozciągają się południkowo w żyznym dorzeczu rzeki Mleczki. W centrum znajdują się miasteczka Przeworsk i Kańczuga. Południowy kraniec regionu to tereny Pogórza Dynowskiego z miejscowościami: Hucisko Jawornickie, Hadle Szklarskie i Jawornik Polski. Zaś na północy regionu w okolicach Tryńczy, Sieniawy i Majdanu Sieniawskiego przeważają lasy i gorsze piaszczyste ziemie. Wiele ze zwyczajów wielkopostno-wielkanocnych znanych jest obecnie w podobnej formie  w innych regionach na terenie Polski, lecz równie dużo praktyk jest specyficznych dla regionu przeworskiego.

News will be here

Środa Popielcowa nazywana jest Wstępną Środą, gdyż stanowi wstęp do Wielkiego Postu. Wielki Post był niegdyś bardzo rygorystycznie przestrzegany, co przejawiało się w specjalnym postnym jadłospisie, w którym królowały: żur i kasze, kapusta, ziemniaki, chleb postny, cebula – maszczone olejami roślinnymi, zwłaszcza lnianym i konopnym. Oba te oleje preferowane są przez mieszkańców regionu do dzisiaj, z tym, że tłoczone są już  nie w domowych olejarniach, a w profesjonalnych zakładach w Tarnogrodzie i  okolicach.

Rośliną niezwykłą, z której wyrabiano dawniej tłoki do maśniczek, a do dziś jeszcze z nasion wykonuje się różańce, jest kłokoczka południowa, nazywana też różańcowym krzewem. Już w 1897 r. Aleksander Saloni – pionier badań etnograficznych wśród Rzeszowiaków, opisywał z czego składa się tradycyjna palma przeworska: z trzciny, jałowca, bazi i kłokoczki. Z poświęconych gałązek kłokoczki wykonuje się niewielkie krzyżyki, które następnie w ciągu dwóch dni  Wielkanocy sadzi się na polach, gdzie rośnie ozimina i na polach, gdzie będzie posiane i posadzone. Sadzenie krzyżyków, kropienie wodą święconą oraz spożycie święconego jaja na polu, chroni ziemię i przyszłe plony przed burzą, ulewą, szkodnikami, zapewnia Bożą opiekę. Krzyżyki z kłokoczki przybija się też nad drzwiami domu, obory, zabezpieczając ludzi i zwierzęta przed złem.

Jeśli gospodyni była właścicielką żeliwnych foremek, wypiekała baranki z ciasta drożdżowego. Gospodynie pożyczały sobie też nawzajem formy na baranki, zajączki i kurki wielkanocne. Przy użyciu drewnianej foremki wykonywano baranki z masła. Zwyczajem przeworskim jest sianie owsa dla baranka, co jest przykładem działania magicznego mającego spowodować urodzaj nie tylko na owies, ale na wszystkie zboża. Baranka sadzano w wyrośniętym owsie, co stanowiło ozdobę stołu wielkanocnego. Co istotne, trawka z owsa była zwyczajową dekoracją Grobu Pańskiego. Z kolei stąd wziął się zwyczaj, by owies zanosić na groby bliskich zmarłych, co symbolizuje nowe życie, życie wieczne.

Z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek chłopcy – łobuzy „despetniki” czynili despety, czyli figle, psoty raczej niegroźne i w tym czasie na przełomie zimy i wiosny, z Wielkiego Postu do Wielkanocy – wybaczane i tolerowane. Despety czyniono osobom nielubianym, np. nieuczciwym, kłótliwym, ale też pannom na wydaniu. Wystawiano wozy na dachy chałup, zdejmowano furtki i bramki, śmiecono słomą oraz zawieszano słomianą kukłę nazywaną Judaszem. Stary zwyczaj niszczenia kukły ze słomy symbolizującej zimę, schrystianizowano zamieniając Marzannę w Judasza i inscenizując sąd nad Judaszem. Zwyczaj ten szczególnie rozwinął się w miejscowości Pruchnik położonej 25  km na południe Przeworska.

Bicie, uderzanie kukły Judasza, grzechotanie szkła imitującego srebrniki w worku, okrzyki dzieci towarzyszące sądowi nad Judaszem wpisują się w rytualny hałas towarzyszący momentom przejścia. Hałas ten ma z jednej strony odstraszyć złe mocy, a z drugiej – zaakcentować wielkanocną radość. Oprócz dobrze znanego stukania drewnianymi kołatkami, w Przeworsku praktykuje się bębnienie w Wielki Czwartek i Piątek. Strażacy obchodzą miasto bębniąc, przywołując też legendę dotyczącą zwycięskiego odparcia najazdu Tatarów przez przeworszczan w 1624 roku. Już od rana w Wielką Sobotę słychać wystrzały – strzelają z karbidu, co jest czynem niebezpiecznym i wymagającym wprawy i umiejętności. Strzelają z dział armatnich – które są w posiadaniu  i obsłudze straży grobowych z Dębowa, Ujeznej i Pantalowic. Radosnym hałasowaniem jest wystrzał ze strzelby na wiwat oraz gra orkiestr dętych, w mniej lub bardziej licznych składach, które asystują podczas procesji rezurekcyjnych, w Wielką Niedzielę, a w niektórych parafiach już w Wielką Sobotę. Straże grobowe, w których organizują się mężczyźni, starsi, dorośli, młodzieńcy, zwane są wojskiem, żołnierzami lub turkami. Uczestnictwo w próbach, przygotowania, kilkudniowa służba, asysta podczas rezurekcji oraz pokaz musztry paradnej turków, to nie tylko udział w obrzędzie, ale zarazem rodzaj formacji dla męskiej młodzieży na wsi.

Około północy z Wielkiego Czwartku na Wielki Piątek należało obmyć się w wodzie źródlanej, co zapewnić miało zdrowie i urodę. We wsi Sietesz koło Kańczugi, na polach, daleko od szosy, stoi kapliczka św. Antoniego, a obok niej bije źródełko z leczniczą wodą. Przy kapliczce przed północą gromadzi się młodzież, która rozpala ognisko i oblewa się wodą ze źródła. W międzyczasie do źródełka przychodzą mieszkańcy Sieteszy i okolicznych wiosek, aby nabrać wody i zanieść do domu. Wczesnym rankiem „zanim obudzą się ptaki”, należy zużyć wodę tę do umycia twarzy i ciała. 

Od połowy lat 90. XX w. w Kalwarii Pacławskiej k. Przemyśla, odbywa się w Wielki Piątek widowisko –  misterium pasyjne. Tradycja ta promieniuje na okolicę – widowiska organizowane są przez społeczności parafii na wsi i w miastach, odbywają się cyklicznie, z przerwami, okazjonalnie, w Przeworsku, w Zarzeczu, we wsiach gminy Tryńcza.

Wyróżnikiem święcenia pokarmów w regionie przeworskim jest wysyłanie bryczki po księdza. Ksiądz dojeżdża bryczką do wsi przynależnych do parafii w mieście oraz do przysiółków, odległych zakątków wsi, gdzie odbywa się święcenie.

Gomółki to regionalne pożywienie świąteczne z suszonego sera, pachnące przyprawami – kminkiem, miętą. Formowane są w stożkowate kulki lub w kształt kurczątek, kaczuszek z oczkami z ziaren pieprzu. Święcone wraz z innymi pokarmami w Wielką Sobotę i spożywane podczas śniadania wielkanocnego. 

W Przeworskiem praktykowane jest  kolędowanie… wielkanocne. Kolędowanie kojarzy nam się przede wszystkim z okresem Bożego Narodzenia. W przebiegu kolędowania bożonarodzeniowego występują: odwiedziny – wizyta, składanie życzeń, prośba o dar, otrzymanie daru, podziękowanie. Zwyczaj nazywany „chodzeniem po Kwietnej Niedzieli” lub „żaczkowaniem w Wielgim Tygodniu” albo „chodzeniem z pasyjką”, znany w regionie przeworskim już w końcu XIX w., wpisuje się w schemat kolędowania. W Wielkim Tygodniu, po Kwietnej, tj. Palmowej Niedzieli, chodziły po domach ubogie dzieci, które nazywano żaczkami; nosiły ze sobą koszyk, palmę i krzyżyk – pasyjkę. Śpiewały przy tym pieśń, rozpoczynającą się od słów:  „Już nam tu nastała ta Kwietnia Niedziela, Będziemy witali Pana Zbawiciela”. W dalszej części śpiewanej oracji dziecko – żaczek prosi gospodynię o jajeczko, o gomółeczkę. Na zakończenie dzieci – żaczki śpiewały podziękowanie. Zwyczaj ten znalazł kontynuację w praktyce nazywanej „chodzeniem za jajami” lub „zapraszaniem na turki”, czym zajmują się straże grobowe, najczęściej w Wielką Sobotę. Odwiedzając domy, turki zapraszają na paradę i składają życzenia wielkanocne. Obecnie nie są obdarowywani jajkami, lecz pieniędzmi, które przeznaczone są głównie na opłatę orkiestry towarzyszącej rezurekcji i paradzie turków.

Zadzielanie się święconym jajkiem przed spożyciem śniadania i składanie życzeń świątecznych to zwyczaj wyjątkowy, żywy, kanoniczny i wszechobecny w regionie. Cząstkę jajka zanosi się też na groby z myślą o bliskich zmarłych. 

Po południu w Niedzielę Wielkanocną gospodarze z rodzinami, młodzież i dzieci spotykali się w plenerze. Gospodarze święcili pola, goszcząc się i częstując nawzajem. Młodzież bawiła się np. turlając i stukając, a na koniec obdarowując pisankami. We wsiach, gdzie znajdowały się cerkwie grekokatolickie, młodzież gromadziła się grając i bawiąc się w specjalne śpiewane zabawy, tzw. hałahiwki lub haiłki. 

W oblewany poniedziałek, choć nie jest to „lanie”, czyli to co było dawniej, a zaledwie „oblewanie”,  wciąż istnieje przeświadczenie, że jest konieczne i że tradycję tę trzeba podtrzymywać. Pomimo, że to zwyczaj pogański i magiczny,  trzeba oblewać się nawzajem dlatego, by spowodować deszcz, by nie zabrakło wody zasianym, posadzonym, rosnącym roślinom.

Na zakończenie – wierszowane życzenia napisane przez Lucynę Zawiślak-Krzan z Niżatyc:

Wokół stołu rodzina niechaj się zbierze

Odmawiając wpierw, jak zawsze, pacierze.

Potem, jajkiem wszyscy się podzielimy.

Dłoń każdemu podamy, życzenia złożymy.

Usiądźmy za stołem suto zastawionym

Gdzie jajek pisanek, wędzonki bez liku

Po takim posiłku – łykniem po kielichu.

Tak za nas samych, jak i naszych gości

Wznosimy toasty – tak dla zdrowotności.

Biesiadując razem wszyscy się radujmy,

Szczęśliwi, radośni świętujmy, świętujmy!

Wesołego Alleluja!