Reklama

Znaleźli 9 wnyków - galeria ZDJĘĆ

ReporterGazeta

16/12/2009 16:44

[caption id="attachment_1271" align="alignnone" width="199"]

Barbara Dziedzic, policjantka z ropczyckiej KPP razem z Alfredem Kułakiem z ropczyckiego starostwa usuwają linki zostawione przez kłusowników na ścieżkach, którymi zwierzęta wychodzą z lasu, na wysokości mniej więcej metra od ziemi. FOTO: W.NAJA[/caption]

CIERPISZ, CZARNA SĘDZ.♦ W piątek, 11 grudnia uczestnicy akcji wnyk w lasach w okolicach Cierpisza i Czarnej Sędziszowskiej znaleźli 9 pułapek zastawionych na zwierzęta przez kłusowników.

Wnyków, czyli metalowych pętli zawieszonych na leśnych ścieżkach tak, by utknęły w nich i udusiły się leśne zwierzęta, szukano podczas zorganizowanej akcji po raz dziewiąty. Tym razem lasy przetrząsało 24 osoby ze Straży Leśnej, Straży Rybackiej, Policji i starostwa powiatowego w Ropczycach.
Uczestnicy akcji wnyk skontrolowali lasy niepaństwowe oraz akweny wodne położone na terenie nadleśnictwa Głogów Małopolski, w sumie blisko 400 ha terenu. Większość, bo 6 znalezionych i zabranych wnyków było przygotowanych na duże leśne zwierzęta.

Służby leśne podejrzewają, że kłusownikom zależy na mięsie upolowanych zwierząt. Niewykluczone jednak, że przyczyną kłusownictwa jest też niszczenie przez zwierzęta upraw rolnych. Rolnicy czują się bezradni, uważają, że myśliwi nie odstrzeliwują odpowiedniej liczby zwierząt, a odszkodowania za zniszczone uprawy są zbyt niskie. Więcej o akcji Wnyk i kłusownictwie w powiecie czytaj na stronie 7.

naj