Ludowy Zespół Sportowy Gród Będziemyśl swoje powstanie zawdzięcza m.in. Grzegorzowi Lato. Legendarny napastnik Stali Mielec zapewnił reprezentacji Polski trzecie miejsce w rozegranych w 1974 roku mistrzostwach świata. Ten sukces natchnął grupę piłkarskich zapaleńców z Będziemyśla do założenia klubu.
Była w narodzie euforia. Ograliśmy w meczu o trzecie miejsce Brazylię i my też chcieliśmy mieć swój zespół – wspomina Stanisław Kołek, długoletni zawodnik tej drużyny.
Zespół z lat 70. ubiegłego wieku najwięcej meczów rozegrał w wiejskiej lidze, nazywanej w oficjalnych przekazach liga „W”. Wcześniej w Będziemyślu też był zespół, ale jeszcze nie pod nazwą Gród. Miał nawet swoje boisko.
Przed powstaniem Grodu (czyli przed 1974 rokiem) w Będziemyślu istniał LZS, złożony po części z miejscowych zawodników, a po części, z adeptów piłki z Dąbrowej. Boisko znajdowało się w przysiółku Grudna. Miało odpowiednie wymiary, ale pewnego dnia działacze Podstawowej Organizacji Partyjnej (najmniejsza komórka PZPR) zadecydowali o tym, że przez jego środek trzeba poprowadzić drogę (obecnie asfaltowa). Entuzjaści piłki dostali obietnicę od władz, że wyznaczą nowy plac gry w ciągu najbliższych kilku lat, ale... trzeba było czekać, w sumie, do 2017 roku.
– Miało być 5 lat, a zrobiło się ponad 50 – uśmiechali się ci, którzy oglądali budowę stadionu, a pamiętali czasy pierwszych meczów piłkarskich w Grudnej.
Nowa droga zniszczyła boisko, a później wokół niej zaczęły być sprzedawane działki.
– Pamiętam tamto boisko jako młody kibic. Przychodziłem z innymi dziećmi i kibicowaliśmy Będziemyślowi, który grał m.in. z Klęczanami czy Czarną. Ze wspomnień zachowało się wysokie wzniesienie, z którego przyjemnie oglądało się mecze – mówi Kołek.
LZS z Będziemyśla w latach 60. grał nawet mecz kontrolny z Błękitnymi Ropczyce.
Został poproszony o przyjazd na boisko w Ropczycach, bo klubowi ze stolicy powiatu odmówił inny rywal. – Miałem wtedy 8 albo 9 lat – mówi Kołek, urodzony w 1956 roku. To był tylko sparing, ale jednak miał swoją stawkę. Zwycięzca miał zgarnął piłkę. – Będziemyśl wygrał ten mecz, ale pamiętam rozgoryczenie naszych działaczy i zawodników, bo dostali piłkę, ale jakąś starszą – podkreśla Kołek.
Co motywowało działaczy do nazwania drużyny „Gród”? Jak już wspomnieliśmy, jednym z przysiółków Będziemyśla jest Grudna. Tam, w dalekiej przeszłości, znajdował się Gród. Część zawodników nowej drużyny pochodziła właśnie z tych okolic. Dlatego, chcąc szanować dawne tradycje, wprowadzono do nazwy nowego stowarzyszenia „Gród” i choć klub nie przetrwał próby czasu, to przy kolejnych reaktywacjach nikt nie zamierzał wymyślać nowego przedrostka. W ekipie z Będziemyśla był entuzjazm, ale były też niezłe umiejętności.
Latem 1974 roku, LZS Gród wygrał Turniej o Puchar Naczelnika Miasta i Gminy Sędziszów Małopolski. – Byliśmy postrachem dla wszystkich drużyn z gminy. Również dla tych zespołów, które miały dłuższe tradycje i były teoretycznie mocniejsze – wspomina Kołek.
Z relacji wieloletniego gracza Grodu wynika, że LZS z Będziemyśla wyróżniał się stylem, tzn. wyglądem.
– Prezentowaliśmy się bardzo elegancko. Pamiętam dobrze nasze czarne spodenki z lampasami – mówi Kołek.
W tamtych czasach Gród nie mógł liczyć na komplet strojów, w wydaniu takim, jak w późniejszych latach. Koszulki zawodnicy tworzyli sobie sami. Gród, od powstania, czyli 1974 roku, zdążył powalczyć w wiejskiej lidze przez około 10 lat. Zespół zniknął z piłkarskiej mapy gminy przez problemy organizacyjne. LZS nie miał własnego stadionu, najczęściej korzystał z obiektów w Kawęczynie i w Olchowej.
Z czego zawodnicy szyli swoje koszulki?
Jak wyglądał pierwszy klubowy herb?
Kto namalował kredkami pierwszy proporczyk?
W jaki sposób można było zdobyć parę piłkarskich butów?
Kiedy LZS Będziemyśl zdobył Puchar Naczelnik Miasta i Gminy Sędziszów Małopolski?
Kto i kiedy zdecydował się na reaktywacje powstałego klubu na początku XXI wieku?
Jacy byli pierwsi sponsorzy?
Jaka firma pomogła ze zdobyciem sprzętu?
Dlaczego w połowie trzeciego sezonu klub wycofał się z ligi?
Kto parę lat później starał się o ponowne zgłoszenie do rozgrywek?
Pod jakimi warunkami gmina wsparła drugą reaktywację Grodu?
Jak wyglądał proces budowy nowego stadionu?
Kto zbierał jabłka z likwidowanego sadu?
Który trener wprowadził zespół do A klasy?
Odpowiedzi na te pytania i wiele innych, ciekawych historii znajdziecie w całym artykule (nr 7 – 18/2/2021).Całą treść wraz z wieloma, archiwalnymi, niepublikowanymi nigdzie fotografiami znajdziesz również w aktualnym numerze tygodnika Reporter Gazeta, dostępnym na terenie powiatu ropczycko-sędziszowskiego do 24 lutego.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie