_DSC2847

Wielu hojnych mieszkańców, a z drugiej strażacy i najmłodsi organizatorzy zbiórki

Jak wygląda zbiórka dla ludzi z ogarniętej wojną Ukrainy? Zwyczajnie. W piątkowy wieczór  przy wejściu do Domu Ludowego w Wolicy Piaskowej stoi trzech kilkunastoletnich chłopaków, obok również trzech strażaków.  Za nimi otwarte pomieszczenia.  W jednym żywność.


W drugim pampersy, koce środki czystości i inne przyniesione tu dary.  Strażacy żartują, że przyszli, ale nie mają co robić.  – Młodzież nawet nas nie dopuszcza – Bogusław Drozd pokazuje na kilkunastoletnich chłopaków z zaróżowionymi policzkami.

–  Odbierają wszystkie paczki, produkty i segregują. Chcą pomagać. Wczoraj była jedna ekipa,  dzisiaj jest druga. To fajne, bo nie było tu żadnych nakazów. Na grupie OSP puściliśmy informację, że może dołączyć, kto tylko jest chętny. I ci chłopcy tutaj są – wyjaśnia Drozd, na co dzień rzecznik prasowy KP PSP w Ropczycach, który działa też w OSP Wolica Piaskowa.  Część chłopaków pomagających  w akcji jest z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej.  Choć nie wszyscy.

News will be here

– Ja się dołączyłem, bo mój brat przychodził. Ja też chciałem – mówi Marek, najwyżej trzynastoletni szczupły ochotnik. Kuba trochę większy i nieco zawstydzony pytaniami potwierdza, że przyjemnie jest pomagać.  

Nad całością oprócz Bogusława Drozda w  piątek wieczorem czuwa  trzech druhów:  Mateusz Kupś, Roman Głodek i Wiesław Fabianowicz.  

– Ludzie przynoszą podstawowe potrzebne rzeczy: pampersy, środki czystości, konserwy herbaty, mąkę, dużo wody do picia – wylicza Wiesław Fabianowicz.

Podobnie jak  w Wolicy mieszkańcy i strażacy na rzecz Ukraińców prowadzą akcję we wszystkich miejscowościach gminy. Od środy do soboty. Nie było żadnego działania „z góry”.  – To spontaniczna zbiórka. Zarząd miejsko Gminny OSP postanowił działać. Rozesłaliśmy maile, SMS-y i kilka telefonów. Ktoś przygotował plakat. Wpisaliśmy datę i miejsce zbiórki i jesteśmy – relacjonuje Bogusław Drozd.

Ofiarni byli też  mieszkańcy.  W niedzielę na swoim profilu strażacy z Wolicy  Piaskowej napisali „Dzięki hojności mieszkańców naszego osiedla udało się zebrać sporą ilość żywności o przedłużonym terminie ważności do spożycia, dużą ilość środków higienicznych, środków pierwszej pomocy, ubrań itp. Dziękujemy wszystkim, którzy wsparli zbiórkę. Dziękujemy druhom OSP Wolica Piaskowa a szczególnie członkom naszej MDP,  którzy wytrwale przez te cztery dni byli znani. Dziękujemy. Zebrany asortyment spakowany w około 70 kartonów przekazany został do punktu w Sędziszowie Małopolskim.”

Bogusław  Drozd pytany o reakcję mieszkańców na zbiórkę, mówi: – Jak widać jest odzew. Myślę, że jeśli zbierze się z 16 jednostek to, co ludzie przywieźli, to będzie tego sporo. Oby ten entuzjazm pozostał na dłużej i nie był to taki jednorazowy zryw.  Ciężko ocenić,  jak to będzie. Ale jeśli będą potrzeby, my będziemy się włączać.

Warto dodać, że i mieszkańcy i strażacy reagują na doniesienia medialne. Sami najczęściej z osobami uciekającymi  przed wojną się nie spotkali. Mimo to,  serce podpowiada im, że trzeba działać.   

– Rozpytujemy o to, czy na terenie naszego osiedla ale też gminy jest jakaś rodzina z Ukrainy, którą mogli byśmy wesprzeć tak lokalnie – dodaje druh Drozd i deklaruje: – Nieoficjalnie wiem, że dla 20 osób przygotowywany jest dom strażaka w Boreczku. Gdybyśmy mieli wiedzę, że tam są, też chętnie byśmy pomogli.