Odważ się na zdrowie! Już dziś zatroszcz się o swoje lepsze samopoczucie i zdrowie – dietetyk Małgorzata Knych z Ropczyc.

opublikował wpis dnia 11 marca 2022 o godzinie 09:41

Według Raportu Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego r., wiosną 2020 roku nadwagę miało aż 54 % Polaków, częściej byli to mężczyźni (64%) niż kobiety (46%), natomiast otyłość 10% (odpowiednio 12% wśród mężczyzn i 8% wśród kobiet). Rozpowszechnienie zbyt wysokiej masy ciała wśród uczniów w wieku 11-16 lat zwiększyło się w ostatnich 4 latach o prawie 2%. Niestety nie są to optymistyczne dane.

Pamiętajmy, że kondycja naszego organizmu i nasze zdrowie zależą głównie od nas i naszych świadomych wyborów, w tym żywieniowych. Wielu osobom wprowadzanie właściwych nawyków żywieniowych, zdrowe odżywianie, redukcja wagi kojarzy się z niskokalorycznymi, dietami oraz wielkim trudem w osiągnięciu celu. Niestety później wiele osób z powrotem wraca do starych nawyków i w konsekwencji do efektu jojo. Zawsze byłam i będę przeciwniczką dużych restrykcji żywieniowych. Uważam, że dieta ma być skuteczna, smaczna i mogą się w niej znaleźć też drobne odstępstwa- zachowując oczywiście zdroworozsądkowe podejście. Przede wszystkim ma być prosto, smacznie i zdrowo- podkreśla dietetyk Małgorzata Knych z gabinetu dietetycznego „Odważ się na zdrowie” w Ropczycach.

Dziś chcielibyśmy Wam przestawić Panią Teresę, która wzięła sprawy w swoje ręce i z pomocą dietetyk Małgorzaty Knych z gabinetu „Odważ się na zdrowie” w Ropczycach zrzuciła ponad 22 kg oraz 49 cm w obwodach. Poziom tkanki tłuszczowej obniżył się o ponad 16 kg, a tkanki wisceralnej (tkanki ulokowanej pomiędzy organami wewnętrznymi, zwiększającej ryzyko cukrzycy, chorób serca oraz innych problemów zdrowotnych) o 9 pkt. i obecnie mieści się w normie.

Przy współpracy z gabinetem kosmetycznym „Kosmetyka Profesjonalna Katarzyna Patro”, zakładem fryzjerskim „Studio M” Monika Napora oraz gabinetem dietetycznym „Odważ się na zdrowie” dla Pani Teresy został przygotowany dzień metamorfozy, który zakończył cały projekt.

Poniżej zapraszamy do przeczytania wywiadu z Panią Teresą:

Co skłoniło Panią do podjęcia kuracji?

To nie ukrywam było dla mnie wyzwanie. Chciałam to zrobić dla siebie i swoich bliskich. Czułam, że jest to ten moment na zmiany. Czas aby w końcu zadbać o siebie i swoje zdrowie, ponieważ moja waga zaczęła mi po prostu przeszkadzać. Mój maluch stawał się coraz bardziej aktywny, a ja już nie. Zmotywowała mnie również moja koleżanka, która również osiągnęła swój cel i cały czas wierzyła we mnie.

Jakie błędy żywieniowe popełniała Pani przed podjęciem kuracji?

Teraz jak patrzę na swój poprzedni sposób odżywiania to chyba wszystkie z możliwych, ale myślę że najgorsze było myślenie, że jeśli nie będę się głodzić to nie schudnę.

Co motywowało Panią do wytrwania w całym procesie zmiany?

Najbardziej motywujące były nie ukrywam widoczne efekty. Po rozmowie z Panią Małgosią podeszłam do tego nie jak do odchudzania, ale do nauki dobrych nawyków żywieniowych i zdrowego stylu życia. Tym bardziej, że posiłki były pyszne, łatwe i porcje okazały się tak duże, że często na wizytach pytałam czy aby na pewno takie duże mają być.

Co powiedziałaby Pani osobom, które zmagają się z nadmiarem kilogramów i nie wierzą, że mogą schudnąć?

Trzeba po prostu wierzyć, że się uda. Należy brać sobie cel i do niego dążyć, bo naprawdę, naprawdę warto. Moją nagrodą jest lepsze samopoczucie, nowa figura i nowa garderoba. Nie ma „diety cud”, trzeba na to samemu zapracować i warto udać się do specjalisty, gdyż sami nie mamy takiej wiedzy i świadomości dotyczącej zdrowego odżywiania, odchudzania itd.

Czy jest Pani zadowolona z efektów, które udało się do tej pory Pani osiągnąć?

Ja jestem bardzo zadowolona i przeszczęśliwa, że osiągnęłam tak wiele. Na samym początku myślałam, że zgubię tylko parę kilogramów- a tu taka niespodzianka!

Co było dla Pani największym zaskoczeniem w nowym sposobie odżywiania?

Na pewno zaskoczeniem było to, że nie chodziłam głodna. Fajne było to, że posiłki były urozmaicone, ale jednak proste. Ale najbardziej zdziwił mnie jednak fakt, że posiłki były naprawdę duże i nie miałam ochoty na podjadanie.

Co było dla Pani najtrudniejsze w nowym sposobie odżywiania?

Myślę, że najtrudniejsza na początku była organizacja czasu, gdyż nie gotowałam tylko dla siebie ale dla całej 6-osobowej rodziny. Musiałam więc to wszystko bardziej planować, ale z biegiem czasu doszłam do wprawy i dałam sobie radę, z czego jestem ogromnie dumna.

Powoli za oknem robi się ciepło i przychodzi moment na zrzucenie kurtek, płaszczy itd. Może się wtedy okazać, że po zimie zostało nam trochę nadprogramowych kilogramów.

Jeśli chcesz zatroszczyć się o lepsze samopoczucie i zdrowie nie zwlekaj i umów się już dziś. Każdy może osiągnąć swój sukces!