Trzecia osoba z zarzutem w sprawie śmierci Marka G.
Zarzut składania fałszywych zeznań i utrudniania prowadzonego postępowania usłyszał Marcin M. To trzecia osoba zatrzymana w sprawie śmierci 41-Marka G., który został pobity w nocy z 19 na 20 grudnia 2021 r. w Ropczycach. Prokurator wobec tego podejrzanego zastosował m.in. dozór policyjny i 10 tys. zł poręczenia majątkowego.
Wcześniej, 24 stycznia br., tymczasowo aresztowani zostali Andrzej L. i Ewelina G. Mężczyzna usłyszał trzy zarzuty: naruszenia czynności narządów ciała na okres trwający dłużej niż 7 dni, składania fałszywych zeznań oraz nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu Markowi G. Kobiecie prokurator przedstawił natomiast zarzuty składania fałszywych zeznań i utrudniania postępowania karnego, a także nieudzielenia pomocy nieprzytomnemu Markowi G.
W przypadku Marcina M. prokuratura nie składała do sądu wniosku o aresztowanie. Zastosowała natomiast dozór policji, zakaz opuszczania kraju połączony z zatrzymaniem paszportu, poręczenie majątkowe 10 tys. zł oraz zakazała kontaktowania się ze współpodejrzanymi, jak i świadkami w sprawie.
Prokuratura Rejonowa w Ropczycach czeka też na opinię z sekcji zwłok Marka G. Przeprowadzona ona została w Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. – Ta opinia ma kluczowe znaczenie w sprawie. Odpowie ona na pytanie, czy odniesione wskutek pobicia obrażenia ciała miały związek przyczynowo-skutkowy ze śmiercią Marka G. Jeśli tak, to zmienione zostaną zarzuty dla Andrzeja L. – mówi Krzysztof Ciechanowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Rzeszowie.
Jeżeli opinia będzie taka, że zaistniał związek przyczynowo-skutkowy między obrażeniami odniesiony wskutek pobicia a śmiercią, to Andrzej L. zapewne usłyszy zagrożony wyższą karą zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Za to przestępstwo grozi nawet dożywotnie więzieniem, natomiast za obecnie ciążące na Andrzeju L. zarzuty – najwyżej do 13 lat więzienia.
Sprawa jest wciąż rozwojowa, a prokuratura nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Podobne wpisy