Poznaj historię Michała z Sędziszowa Małopolskiego. Może to jemu pomożesz przekazując 1 procent podatku
Michał ma dzisiaj 40 lat. Jest po urazie czaszkowo-mózgowym, którego doznał w październiku 2009 roku. – Znaleziono mnie pod blokiem w Lublinie, gdzie mieszkałem. Z dziurą w głowie – mówi z trudem, powtarzając wiele razy te same słowa. Nie pamięta dwóch lat po tym zdarzeniu.
– Lekarz, który mnie operował powiedział mojemu tacie, że wyglądało to tak, jak by mnie ktoś uderzył dużym młotkiem. Nie wiem kto mi to zrobił. Po tym urazie leżałem w lubelskim szpitalu w śpiączce. Z policji dostałem później informację, że śledztwo umorzono z powodu nie wykrycia przestępcy – wyjaśnia.
Michał studiował historię filozofii na UMCS w Lublinie, osiadł w tym mieście. – Miałem tam dziecko i żonę – wspomina. Małżeństwo nie przetrwało jednak kłopotów zdrowotnych, które nastąpiły po urazie.
To jak poważny jest stan Michała opisuje fundacja, której jest podopiecznym. Czytamy tam o tym, jak był leczony tuż po urazie – pierwsza operacja, usunięcie jednego krwiaka, bo drugi pozostał. Następnie kilkanaście dni pod respiratorem, a później prawie dwa miesiące z rurką tracheotomijną.
Pod koniec listopada 2009 Michał trafił z Lublina na Oddział Neurologii Szpitala Powiatowego w Sędziszowie Małopolskim. Tu w rozpoznaniu między innymi napisano, że ma encefalopatię pourazową pod postacią stanu subwegetatywnego.
Po upływie około pół roku znowu wrócił do Kliniki Neurochirurgii w Lublinie, gdzie miał kolejne operacje. W czerwcu wszczepiono mu implant zastawki komorowo-otrzewnowej i zastawkę średniociśnieniową Puden z powodu wodogłowia wewnętrznego.
Zastawka ta funkcjonuje do dzisiaj i odprowadza nadmiar płynu rdzeniowo-mózgowego do otrzewnej. Od operacji usunięcia krwiaka Michał miał ubytek kości czaszki. Dlatego w lipcu 2010 roku lekarze uzupełnili ubytek kości czaszki wszczepieniem płytki Codubix.
Dzięki rodzicom, którzy zadbali o intensywną, różnorodną rehabilitację i leczenie Michał stał się osobą samodzielnie się poruszającą. Potrafi sam zaspokajać podstawowe potrzeby. Nie wymaga już bezpośredniej codziennej pomocy, ale jedynie obecności i troski osób trzecich.
Orzecznik ZUS uznał Michała za całkowicie niezdolnego do pracy oraz niezdolnego do samodzielnej egzystencji. Ma znaczny stopień niepełnosprawności, przede wszystkim wynikający z pourazowej dziurkowatości obu półkul mózgu. Skutki ubytków mózgu oznaczają deficyty, które wymagają nieustannej, ustawicznej rehabilitacji i leczenia.
– Mam problemy z pamięcią krótkotrwałą mówi Michał i dodaje: – Pamiętam w szczegółach jak kolega wybił mi ząb w przedszkolu, ale na co dzień po kilkanaście razy szukam klucza albo telefonu, bo nie pamiętam gdzie go przed chwilą odłożyłem.
Kolejne problemy zdrowotne Michała to padaczka pourazowa i ograniczone pole widzenia. Musi ciągle ćwiczyć konieczność odwracania głowy w lewo, lub co najmniej skierowanie w lewo gałek ocznych by nie wypchnąć jedzenia poza lewą krawędź talerza, albo przechodząc przez ulicę być pewnym, że z lewej strony nie nadjeżdża samochód. Ma problemy z orientacją przestrzenną, szczególnie w nowym otoczeniu.
Do tego dochodzą kłopoty ortopedyczne, między innymi szpotawość i przeprost stawu kolanowego lewej nogi zagrażający zniszczeniem stawu. Musi systematycznie ćwiczyć,
Jeśli chcesz mu pomóc w sfinansowaniu rehabilitacji, możesz przekazać dla niego 1 procent podatku.
Aby to zrobić należy w formularzu PIT wpisać KRS 0000382243 oraz w rubryce „Informacje uzupełniające – cel szczegółowy 1%” wpisać: 3023 pomoc dla Michała Włodarskiego.
Podobne wpisy