Reklama

W Ropczycach szykuje się starcie o diety

28/05/2020 14:24

ROPCZYCE Troska o finanse, czy może populistyczna zagrywka? Samorządowcy Prawa i Sprawiedliwości z gminy Ropczyce, chcą by na najbliższej sesji uchwalić obniżkę diet dla radnych miejscowej rady miejskiej. Co na to przedstawiciele rządzącego tam ugrupowania Samorząd i Gospodarka?

Zdalna sesja rady miejskiej w Ropczycach została zaplanowana jutro na godzinę 13. Projekt przedstawicieli PiS, który ma być rozpatrywany podczas tego posiedzenia zakłada obniżkę w dwóch kategoriach. Po pierwsze, mniejsze uposażenia mieliby otrzymać szeregowi radni nieprzewodniczący żadnym komisjom stałym. Dla nich, gdyby propozycja PiS weszła w życie, diety zostałyby zmniejszone z obecnych 1060 złotych na miesiąc do 750 złotych. Mniejsze miałyby być również garze dla wiceprzewodniczących oraz szefów komisji stałych. Zarabiają oni, według wyliczeń przedstawionych w projekcie PiS 1430 złotych. Po wejściu w życie uchwały, to wynagrodzenie spadłoby do 850 złotych. Jak przekonują w projekcie swojej uchwały radni PiS, wprowadzenie obniżek pozwoliłoby gminie zaoszczędzić miesięcznie prawie 9 tysięcy złotych. Do końca roku byłyby to natomiast oszczędności na poziomie ponad 53 tysięcy.

Autorzy pomysłu obniżenia diet dla radnych wyjaśniają, że do takiego kroku skłoniły ich sytuacja gospodarcza związana z epidemią koronawirusa, a także cięcia w wydatkach prowadzone też od jakiegoś czasu przez samą gminę.

Z internetu dowiadujemy się o wcześniejszym gaszeniu świateł, cały czas podkreśla się, że sytuacja finansowa gminy jest zła. Czara się więc przebrała – mówi tygodnikowi Reporter Gazeta, Dariusz Skórski, przewodniczący gminnego klubu PiS.

Skoro szukamy oszczędności, to w końcu trzeba poszukać ich w naszych kieszeniach – dodaje radny.

Podkreśla również, że w obecnych warunkach, diety radnych są za wysokie.

Jak na pomysł obniżenia uposażeń reagują przedstawiciele klubu Samorząd i Gospodarka? Ich decyzja w sprawie projektu tej uchwały może okazać się kluczowa, bowiem SiG ma większość w ropczyckiej radzie, a samorządowcy PiS-u są tam opozycją.

Grzegorz Bielatowicz, przewodniczący rady i szef gminnego klubu SiG nie chce w rozmowie z Reporterem na razie zdradzać, jak zachowa się podczas jutrzejszego głosowania.

Rada się nad tym pochyli, będziemy rozważać różne aspekty i szukać możliwości – zapowiada Bielatowicz.

Radny staje jednak w obronie swoich kolegów z gminnego samorządu. Podkreśla, że wykonują oni ciężką pracę.

Samorządowiec jest też poza urzędem, działa w lokalnym środowisku. Jeździ swoim autem, poświęca czas. Ostatnio angażowaliśmy się w akcję szycia maseczek, kupiliśmy ponad 350 metrów materiału. Na to składaliśmy się jako radni – mówi Bielatowicz.

Przewodniczący sugeruje również, by szukanie oszczędności na szczeblach władz zacząć wyżej, od samego rządu.

W podobnym tonie wypowiada się też burmistrz Ropczyc Bolesław Bujak. Włodarz miasta, chciałby, aby z inicjatywą obniżenia diet wyszli samorządowcy z sejmiku wojewódzkiego, czy rady naszego powiatu. W obu tych instytucjach rządzi PiS.

W rozmowie z Reporterem, Bujak odnosi się także do innej propozycji opozycyjnych radnych, aby obniżka wynagrodzeń dotknęła też i burmistrza. Więcej na ten temat przeczytacie TUTAJ (28/05/2020)

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do