Reklama

Pomóż Ewie, zarejestruj się w Bazie Dawców Szpiku Kostnego

10/02/2011 12:14

[caption id="attachment_2664" align="alignnone" width="300"]

Ewa ma 34 lata. O tym, ż jest chora na białaczkę dowiedziała się dwa lata temu w kwietniu 2009 roku. FOTO: ARCHIWUM[/caption]

 

SĘDZISZÓW MŁP.♦ Ewa Skorupska pochodząca z Wolicy Piaskowej jest chora na ostrą białaczkę. Jedynym ratunkiem dla niej jest przeszczep szpiku kostnego. To właśnie dla niej i dla innych chorych w najbliższą niedzielę, 13 lutego jest organizowany Dzień Dawcy Szpiku Kostnego w Sędziszowie Młp.


Tylko 4ml krwi
„Dzień Dawcy Szpiku dla Ewy i innych” będzie przeprowadzony w Szkole Podstawowej nr 2 w Sędziszowie Młp. obok Ratusza. Co trzeba zrobić, żeby zostać dawcą? Wymagany wiek to 18 – 55 lat, osoba ta powinna ważyć przynajmniej 55 kg. Trzeba być zdrowym, choroby przewlekłe wykluczają. Wystarczy przyjść w niedzielę do Szkoły Podstawowej nr 2 w Sędziszowie Młp. między 10:00 a 1616:00, wziąć ze sobą dowód tożsamości, potrzebny będzie nr PESEL. Rejestracja zajmuje chwilę, pobierane jest 4 ml krwi. Nie przeszkodzi to, że będzie się przeziębionym, chorym na anginę czy nawet na kacu. Pobrana próbka krwi jest badana pod względem kodu genetycznego.

Zbyt mało dawców
W Polsce bardzo mało osób decyduje się na taki gest.
- Przede wszystkim wynika to z niewiedzy. Większość osób, które chcą pomóc innym, boi się, że ratując komuś życie, narażają swoje. Istnieje stereotyp związany z oddaniem szpiku kostnego. Duża strzykawka, zastrzyk w kręgosłup i paraliż. Tymczasem jest to nieprawda – podkreśla Agata Maraszek z fundacji DKMS, która jest także koordynatorką Dnia Dawcy dla Ewy i innych w Sędziszowie Młp. i dodaje: - Samo pobranie 4 ml bądź wymazu z policzka w przypadku rejestracji przez internet nie boli, ale kiedyś, za rok, dwa, pięć czy dziesięć lat, dawca może otrzymać telefon z informacją, że jest pacjent, któremu być może, można uratować życie nawet z drugiego krańca świata. Istnieją dwie metody pobrania komórek macierzystych potrzebnych do przeszczepu. W 80% przypadków pobiera się je z krwi, a w pozostałych szpik pobierany jest z talerza kości biodrowej.

Wdzięczność
Ewa Skorupska jest zachwycona tym, co się dzieje w Sędziszowie. - Pani Janina Marć bardzo się zaangażowała w organizację Dnia Dawcy, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. To, że w Sędziszowie jest tyle pomocnych ludzi dodaje mi sił, jestem pełna nadziei, że znajdzie się dawca dla mnie – mówi łamiącym się głosem. W ostatnich dniach Ewa rozchorowała się na grypę, leżała kilka dni z 40 stopniową gorączka. - Zaraziłam się podczas Dnia Dawcy w mojej firmie Solingen. Wszystkim, którzy przyszli oddać krew chciałam uścisnąć rękę i pewnie wtedy się zaraziłam, ale nie żałuję, to wspaniałe doświadczenie. W firmie pracuje 800 osób, a w bazie dawców zarejestrowało się 400 osób. Hasło DKMS mówi, że liczy się każda osoba – podkreśla Ewa i dodaje:
- Chciałbym wszystkim podziękować, wzrusza mnie to, że tyle osób chce mi pomóc, mimo że od dawna nie mieszkam w Sędziszowie. Dla mnie nie liczy się efekt, ale samo zaangażowanie mieszkańców Sędziszowa i okolic. Liczę na Was i jeszcze raz z całego serca dziękuję.

 

lika

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do