Reklama

W powiecie przyjmował lekarz z objawami koronawirusa?

16/03/2020 15:00
Miał wrócić z niedawno z Włoch, z terenu, gdzie szaleje koronawirus. Jak gdyby nigdy nic zacząć przyjmować pacjentów. I dostać objawów choroby. Taka historia o jednym z okolicznych lekarzy rozchodzi się od kilku dni pocztą pantoflową po powiecie. Ile w tym prawdy? –Coś jest na rzeczy – przyznaje starosta. Według roznoszących się po powiecie pogłosek lekarz, który przyjmuje w jednej z okolicznych przychodni, miał niedawno wrócić z wypadu na narty we Włoszech. O swoim zagranicznym pobycie miał jednak w ogóle nie poinformować sanepidu i wrócić do pracy w przychodni. Według rozpowszechnianych doniesień u lekarza zaczęły jednak występować objawy grypopodobne i dopiero wówczas miało wyjść na jaw, że przebywał on we Włoszech, gdzie ilość zakażeń na koronawirusa jest największa w Europie. Wówczas to, w stosunku do lekarza z powiatu miały zainterweniować służby sanitarne. Ile w tym wszystkim jest prawdy? Zapytaliśmy o to starostę ropczycko-sędziszowskiego, Witolda Darłaka, który prowadzi zwołany za sprawą koronawirusa sztab kryzysowy w powiecie i przyjmuje raporty od Powiatowego Inspektora Sanitarnego. Coś jest na rzeczy – stwierdza enigmatycznie Darłak. Włodarz powiatu nie chce jednak wdawać się w żadne szczegóły. Jak ustalił Reporter lekarz miał został przetransportowany do szpitala, gdzie przeszedł test na obecność koronawirusa. Wynik okazał się jednak negatywny i obecnie lekarz przebywa już w domu. Jak dowiedzieliśmy się od starosty ropczycko-sędziszowskiego, Witolda Darłaka, na chwilę obecną, w związku z koronawirusem hospitalizowana jest jedna osoba. Przebywa ona w izolatce, w sędziszowskim szpitalu. 8 osób w powiecie ma z kolei kwarantannę domową, a 170 pozostaje pod nadzorem epidemiologicznym. Czym różni się kwarantanną od nadzoru epidemiologicznego? Darłak wyjaśniał to podczas konferencji prasowej zwołanej w środę. Jeśli chodzi o nadzór epidemiologiczny, to postępowanie jest takie, że po konsultacji z powiatowym inspektorem sanitarnym, jest zalecenie, aby ta osoba unikała większych skupisk, ograniczała wyjścia z domu i kontrolowała swój stan zdrowia – objaśniał starosta. Dużo ostrzejsze są natomiast procedury w przypadku kwarantanny domowej Mówimy tu o bezwzględnym zakazie opuszczania swojego miejsca zamieszkania – przypomniał Darłak. To, czy osoby podjęte kwarantanną, faktycznie jej przestrzegają ma sprawdzać policja. Starosta zaznaczył jednak, że funkcjonariusze mają działać w taki sposób, aby nie stykać się bezpośrednio z mieszkańcem objętym kwarantanną. Na obecną chwilę nie stwierdzono w naszym powiecie przypadku zakażenia się koronawirusem.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do