
[caption id="attachment_3449" align="alignnone" width="500"]
GÓRA ROPCZYCKA♦ – Był bardzo dobrym człowiekiem. Kochał naturę, zwierzęta, nie mógł wytrzymać w murach – wspomina 86-letniego Józefa P. jego wnuczka. To prawdopodobnie jego zwęglone szczątki znaleziono na miejscu pożaru w Górze Ropczyckiej.
Około 20 lat temu Józef P. zbudował sobie prowizoryczne lokum w odludnym miejscu. - Trudno nawet nazwać to domem. To była szopa zbudowana z desek, płyt, przykryta blachą. Nie było tam prądu. Józef P. opalał pomieszczenie piecykiem i doraźnie butlą gazową – opisuje Dariusz Brzykowski, prokurator rejonowy w Ropczycach.
so
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie