Reklama

Tragiczny pożar. Znaleźli zwęglony szkielet

06/02/2014 08:55

[caption id="attachment_3449" align="alignnone" width="500"]

W miejscu tragedii rodzina zapala znicze i składa kwiaty. FOTO: D.KIEŁEK[/caption]

 

GÓRA ROPCZYCKA♦ – Był bardzo dobrym człowiekiem. Kochał naturę, zwierzęta, nie mógł wytrzymać w murach – wspomina 86-letniego Józefa P. jego wnuczka. To prawdopodobnie jego zwęglone szczątki znaleziono na miejscu pożaru w Górze Ropczyckiej.

Około 20 lat temu Józef P. zbudował sobie prowizoryczne lokum w odludnym miejscu. - Trudno nawet nazwać to domem. To była szopa zbudowana z desek, płyt, przykryta blachą. Nie było tam prądu. Józef P. opalał pomieszczenie piecykiem i doraźnie butlą gazową – opisuje Dariusz Brzykowski, prokurator rejonowy w Ropczycach.
Lokum mężczyzny było położone w okolicach parku Buczyna na 30-arowej działce. Dość daleko od zabudowań i drogi. Można się tam było dostać tylko ścieżką. - Taki był wybór mojego kochanego dziadka. Nikt go nie zmuszał do takiego życia, ale on kochał obcować z przyrodą. Na święta zawsze któreś dziecko brało go do siebie, ale wytrzymywał tylko jeden dzień – wspomina wnuczka.
Mimo podeszłego wieku, pan Józef cieszył się dobrym zdrowiem, jeździł na rowerze, prowadził małe gospodarstwo. Był odwiedzany przez swoją rodzinę. (...) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reportera.

 

 

 

so


Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do