
Zespół Sokoła Krzywa ma za sobą pierwsze trzy gry kontrolne. Trener Rafał Stec uczy swój zespół gry bez swojego najlepszego snajpera – Tomasza Łyko.
Sokół w ostatnich dniach przegrywał z rywalami z ligi okręgowej. Uległ 1:6 Piastowi Wolica Piaskowa, a ostatnio 2:4 rywalowi z Wielopola Skrzyńskiego. W poprzednich dwóch meczach kontrolnych podopieczni Rafała Steca ogrywali kolejno Dąb Dąbrowa (7:1) i Płomień Zagorzyce (3:2). W najbliższy weekend Sokół ma się spotkać z Pogórzem Wielopole Skrzyńskie.
W sobotnim teście z Piastem pojawił się obrońca Jakub Bednarz. Były junior Lechii Sędziszów w przeszłości grał w Grodzie Będziemyśl, a ostatnią rundę spędził w Olchovii Olchowa. To alternatywa dla Pawła Fereta, który zaplanował sobie wyjazd do pracy i nie pomoże już w tym sezonie.
Krzywa musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Rzeczywistości bez Tomasza Łyko, napastnika, który w sezonie 2020/21 zdobył 43 bramki i miał spory udział w tym, że Krzywa utrzymała się w rozgrywkach A klasy. W ubiegłej rundzie Łyko strzelił 15 bramek. – Praktycznie co pół roku Tomka ktoś kusił. Wiadomo, że jak ktoś jest takim snajperem jak on, to praktycznie co chwilę ma nowe oferty. Od dłuższego czasu obawialiśmy się tego, że Tomek odejdzie, a teraz nie możemy być zaskoczeni, przygotowujemy się do gry w nowych warunkach – zaznacza trener Sokoła, Rafał Stec.
– Tomek to przede wszystkim nasz świetny kolega. Odchodzi do Lechii, gdzie ma lepsze warunki, mądrzejszego trenera, sędziszowski zespół na pewno lepiej operuje piłką. Mogę mu pogratulować, że idzie sportowo do przodu. Nie wybiera łatwiejszej drogi w A czy B klasie, tylko idzie za nowym wyzwaniem. Za to trzeba go szczególnie szanować – dodaje trener Sokoła.
W rundzie wiosennej większa odpowiedzialność za grę ofensywną, za zdobywanie bramek spadnie na kilku innych graczy, w tym Jarosława Marchlika, Kamila Walickiego czy wracającego po półrocznej przerwie Bartka Głodka. – Liczę, że zespół, jako całość, będzie dobrze funkcjonował, zachowamy jakość sprzed straty Tomka. Wiem, że na wiosnę czeka nas ciężka walka o punkty. Może teraz jesteśmy w dobrej sytuacji w ligowej tabeli, ale nie wiemy jak dalej poukładają się ligowe zmagania – podkreśla Stec.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!