Policyjny pościg za bmw na granicy z powiatem dębickim. Jeden z uciekających od piątku siedzi w areszcie

Dębicka Komenda Powiatowa Policji w poniedziałek informuje o pościgu, który miał miejsce w czwartek, 3 lutego przy zachodniej granicy powiatu ropczycko – sędziszowskiego.

Wszystko zaczęło się około 17:00 od nieudanej próby zatrzymania do kontroli bmw. Policjanci ruchu drogowego z komendy wojewódzkiej, wchodzący w skład grupy "Speed" ruszyli więc za samochodem.  - Mundurowi podjęli pościg za samochodem, który z nadmierną prędkością kluczył po drogach gminy Dębica oraz sąsiednim powiecie. Swoją brawurową jazdą stwarzał zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego – czytamy w policyjnej notatce. W pościgu policja i uciekający zapuścili się w okolice Ocieki.

 -  Ostatecznie pojazd został zatrzymany na terenie Brzeźnicy. W aucie, oprócz 19-letniego kierowcy, znajdowało się jeszcze dwóch 29-letnich pasażerów. Wszyscy to mieszkańcy Pustkowa – informuje policja.

W trakcie ucieczki auta jeden z pasażerów samochodu otworzył szybę i wyrzucił przez okno saszetkę. Funkcjonariusze ja odnaleźli i zabezpieczyli. - Znajdowały się w niej substancje, których posiadanie jest zabronione – czytamy w relacji.

Policjanci zatrzymali uczestników ucieczki w policyjnym areszcie. Kierowca, czyli 19-latek z Pustkowa odpowie nie tylko za wykroczenia w ruchu drogowym po pełnione podczas ucieczki, ale także za posiadanie marihuany. Co gorsza kierował pod wpływem substancji psychoaktywnych. 

Z kolei jednemu z 29-latków, którzy jechali w aucie policjanci postawili zarzuty posiadania znacznych ilości narkotyków. - Miał 125 gramów amlutfetaminy oraz blisko 37 gramów marihuany, które chciał sprzedać – informuje policja. W piątek sąd przychylił się do wniosku Prokuratury Rejonowej w Dębicy i zastosował wobec podejrzanego tymczasowy areszt na okres trzech miesięcy. Grozi mu kara do 12 lat pozbawienia wolności.

Drugiego z pasażerów po przesłuchaniu policja zwolniła do domu.