
Gmina Ropczyce w środę, 29 grudnia ogłosiła przetarg na dokończenie budowy remizy strażackiej Ochotniczej Straży Pożarnej w Małej. Samorządowcy poszukują wykonawcy, który położy instalacje wewnątrz budynku, wykona instalacje na zewnątrz a dodatkowo ogrodzenie, podjazdy oraz szambo. Remiza powstaje w trzech etapach, termin jej oddania, jeśli nie pojawia się przeszkody to koniec września 2022.
Firmy mogą zgłaszać się do przetargu do 20 stycznia. Wtedy zaplanowano również ich otwarcie i wyłonienie wykonawcy. Zapytaliśmy burmistrza Bolesława Bujaka, czy w związku z rosnącymi cenami materiałów budowlanych i dużym zapotrzebowaniem na wykonawców w budownictwie nie boi się o brak ofert. - Uważam, że im wcześniej ogłosimy przetarg, tym większe są szanse, że portfel firm na inwestycje w przyszłym roku nie będzie jeszcze pełny. Gdybyśmy ogłosili przetarg pół roku później, to nie wierzę, że byłoby taniej. Boom w budownictwie nadal się utrzymuje - mówi burmistrz.
Zdaniem Bolesława Bujaka, działać trzeba szybko. To dlatego, przetarg jest ogłaszany jeszcze przed uchwaleniem budżetu Ropczyc na przyszły rok. Ten będzie głosowany przez radnych w piątek 31 grudnia. - Zaplanowaliśmy oddanie remizy do użytku na koniec września, być może października. Obiecaliśmy to mieszkańcom ale też druhom z Małej i chcemy dotrzymać słowa – tłumaczy burmistrz i dodaje: - Jak najwcześniej ogłaszamy przetarg, by wykonawca miał czas. W tym, na zlecenie podwykonawcom prac specjalistycznych, ale też na zakupy materiałów. Wiem, że to trwa. Zwłaszcza, że szukamy nie tylko dobrej ceny, ale też odpowiedniej jakości materiałów.
Drugi etap budowy remizy kosztował 284 tysiące złotych i w całości zapłaciła za niego gmina Ropczyce ze swojego budżetu. Ile trzeba będzie zapłacić za trzeci, ostatni etap dowiemy się w drugiej połowie stycznia.
Remiza jest w tej chwil w stanie surowym zamkniętym. Docelowo prócz pomieszczeń na sprzęt strażacki w tym na dwa samochody gaśnicze, będzie tu również świetlica. - Na dole będą garaże, a u góry będzie salka na około 40 osób – wyjaśnia Arkadiusz Bęben z OSP Mała. Jak podkreśla, lokalizacja obok stadionu oznacza, też, że świetlica będzie służyła piłkarzom z miejscowego LZS. - Chłopaki też będą mogli sie tam od czasu do czasu spotkać. Kwestia parkingu jest tu najistotniejsza. Baza będzie przyzwoita – ocenia druh Bęben.
OSP w Małej powstała jeszcze przed I wojna światową w 1906 roku. Większość domów w miejscowości była drewniana i pokryta strzechą. To stwarzało wysokie zagrożenie pożarowe. Dwa lata później, w 1908 roku rozpoczęła się budowa pierwszej remizy strażaków ochotników. Stała się centrum spotkań i kulturalnym społeczności wiejskiej. Wewnątrz była między innymi duża scena.
W czasie II wojny światowej, w 1943 roku budynek spłonął. Strażakom udało się wybudować nową dopiero w 1956 roku i swoje zdanie pełni do dzisiaj. W 2010 roku przeszła remont. Nie jest jednak idealna. - Kłopot jest taki, że przy starej remizie nie ma parkingu. Jakiekolwiek spotkania powodują, że auta stoją przy drodze powiatowej, a ruch jest dziś ogromy – wyjaśnia Arkadiusz Bęben, członek zarządu OSP w Małej i dodaje: - Druga rzecz, to wiek remizy. Konstrukcja dachu jest stara, nieco przecieka, są inne problemy techniczne i by ją doprowadzić do przyzwoitego stanu należałoby wyłożyć mnóstwo pieniędzy. Starą remizę chcielibyśmy wykorzystać głównie do celów różnych spotkań na przykład Koła Gospodyń Wiejskich.
Wojciech Naja
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie