Reklama

Żniwa 2024 w ropczycko - sędziszowskiem na półmetku - jęczmień i rzepak skoszone, pszenica w trakcie.

Choć dopiero połowa lipca, to żniwa 2024 w powiecie ropczycko – sędziszowskim są w pełni. Dla niektórych rolników nawet się już skończyły. Chodzi o tych, którzy postawili na jęczmień ozimy czy rzepak.

Zboże „sypie”

Kombajny, by młócić jęczmień, wyjechały już w ostatnim tygodniu czerwca. Według Jerzego Jakubca, prezesa powiatowej rady Podkarpackiej Izby Rolniczej, plony są u nas wysokie, bo pogoda sprzyjała wzrostowi zbóż, a teraz zbiorom. 

- Plony są niezłe jeśli chodzi o zboża ozime, mój syn uzyskał 7,5 tony z hektara jęczmienia. Pogoda,  jak na razie,  jest dobra dla zbóż. Susza trafiła w żniwa, a nie wcześniej. Dzięki temu wypełnienie ziarna jest dobre, podobnie jak jakość. Oczywiście tam, gdzie jest stosowana pełna agrotechnika, czyli ochrona i nawożenie. Jeśli ktoś próbuje oszczędzać, to widać to od razu w polu po dużej ilości miotły zbożowej – relacjonuje Jerzy Jakubiec.

W jego opinii również rzepak obrodził, a jego zbiory są zaawansowane. Wysokie plony będzie miała również pszenica ozima. Słabiej jest jeśli chodzi o te zboża, które były siane na wiosnę. Orki zimowe wpływają na przykrycie resztek pożniwnych, poprawiają strukturę ziemi i  poprawiają ilość wody w ziemi, stąd lepsze plony na zborzach ozimych.

 Żniwa, jeśli chodzi o pszenicę ruszyły. W czwartek i piątek koszenie pszenicy przyspieszyło, kiedy okazało się, że nie nadeszły zapowiadane burze.

- Na razie wygląda na to, że jest też zbyt na zboże i to jest dobra informacja – mówi prezes izby rolniczej w Ropczycach, choć zastrzega, że nie chce oceniać jeszcze cen w skupach. W poniedziałek, kiedy rozmawialiśmy ponownie Jakubiec informował, że niestety ceny w skupach spadają i raczej jest to tendencja a nie jednorazowe tąpnięcie. 

Spada pogłowie

Ta może się jeszcze zmieniać, a sygnały z różnych części kraju co do plonów są sprzeczne. W niektórych rejonach grad i deszcze zniszczyły uprawy. Jeśli jednak zboża będzie dużo, znowu mogą pojawić się problemy.

- Rozwiązaniem trudności z pozbyciem się nadwyżek zbóż jest produkcja zwierzęca, ale obserwujemy ogromny regres, jeśli chodzi o trzodę – mówi prezes ropczyckiej izby. - Na całym świecie jest koncentracja produkcji w dużych gospodarstwach hodowlanych. Zmierzamy do rolnictwa przemysłowego – wyjaśnia.

Buraki i loteria

Mniejsi rolnicy, zdaniem Jakubca, coraz chętniej dzierżawią swoją ziemię większym i w ten sposób następuje również u nas koncentracja produkcji.

- To jest tendencja ogólnoświatowa ze względu na koszty i ekonomię. Myślę, że odchodzimy już od tradycyjnego pomysłu „zasiać, sprzedać, wziąć dopłaty i mieć niewiele pracy”. Zaczyna być jak w innych rejonach świata, czyli przybywa formalnych lub nie dzierżaw – ocenia Jerzy Jakubiec i dodaje:

- Więksi rolnicy zajmują się profesjonalnie ziemią i poprzez dywersyfikację szukają roślin innych niż tradycyjne zbożna, po to, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik ekonomiczny. Natenczas pewną uprawą, jeśli chodzi o zyski, jest burak cukrowy. Reszta jest loterią.

A może konopie?

Jerzy Jakubiec twierdzi, że część rolników po ubiegłorocznych problemach, kiedy kraj zalała pszenica z Ukrainy, szuka alternatywnych upraw. - Miałem ostatnio zapytanie w sprawie uprawy konopi włóknistych. To jest uprawa, którą trzeba jednak siać pod szczególnym nadzorem Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa – wyjaśnia. Jego zdaniem coraz więcej, zwłaszcza mniejszych gospodarstw, decyduje się na wydzierżawienie swojej ziemi większym rolnikom.

Ugorowanie to katastrofa

Z obserwacji ropczyckiej izby rolniczej zmniejsza się w powiecie ropczycko – sędziszowskim powierzchnia uprawy kukurydzy i rzepaku na rzecz pszenicy i jęczmienia, w tym jęczmienia ozimego.

- Rolnicy coraz chętniej uprawiają też soję. Niektórzy w ramach nieszczęsnego „Zielonego Ładu” w tym roku nic nie posiali i biorą dopłaty za ugorowanie. To jednak jest degradacja gleby i nieszczęście nie tylko dla właściciela pola, ale i jego sąsiadów.

Te zapis, powinny znaleźć się w niszczarce długo przed tym, zanim zostały dyrektywą unijną – ubolewa przewodniczący Powiatowej Izby Rolniczej w Ropczycach.

 

 

 

 

 

 

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Źródło: Powiatowa Izba Rolnicza w Ropczycach Aktualizacja: 15/07/2024 23:13
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do