Reklama

Jest w narodzie fantazja

21/04/2009 07:47

Jakiś idiota wpadł na stadion samochodem i pokręcił „bączki”. Fajnie, nie? Może tylko trochę głupio zrobiło się tym, którzy ganiają z kosiarkami, podlewają, naważą trawę na tym stadionie.

 

Napracowali sie, żeby trawa była jak trzeba. Jak ktoś próbował wyhodować trawnik to wie, że wcale nie jest tak łatwo. Ci, któzy graja w piłkę wiedza jak bardzo różni się gra na dobrej murawie od tej na zwykłym klepisku. W każdym razie szkody są.

 

Facet od „bączków” zyskał sławę. Miał swoje paręnaście sekund w najważniejszych stacjach radiowych w Polsce. Gadali o nim w RMF-ie, gadali też w radiowej Jedynce.

 

Takich facetów jak ten tutaj jest całe mnóstwo, mają może mniej szczęścia i nikt o nich nie mówi w ogólnopolskim radiu, ale zawsze to ktoś dostrzeże ich istnienie. Jedni rozwalają ławki na osiedlu, inni malują na ścianie, że ku.. i chu... i jeszcze, że Marek i Ela to się kochają. Z ręki tych wyczynowców przystanki wyglądają jak wyglądają. Kosza na śmieci nie uświadczysz a na parkingu, którym dzieci codziennie idą z przedszkola ze swoimi rodzicami, pełno jest szkła z rozbitych butelek.

 

 

Jedni działają na całego pod wpływem alkoholu albo nawet słoika z butaprenem, inni mają wenę twórczą nawet na trzeźwo. Fajnie, nie? Fajnie, tylko kto zapłaci za przywrócenie tego wszystkiego do porządku? Jak to kto? Społeczeństwo. Czyli ja, Ty, i ktoś tam jeszcze i zamiast posadzić w mieście bratki na wiosnę, czy pomalować pasy na przejściu, bo się przytarły, służby z gmin i miasteczek będą głowić się, jak tu sobie poradzić z tymi oznakami fantazji w narodzie. A my będziemy płacić – coraz wyższe podatki.

 

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do