Reklama

Żeby można narzekać z czystym sumieniem

06/08/2010 07:05

Nie będę tu dzisiaj pisał o wyborach. Ani o tym, na kogo trzeba głosować, ani o tym, kto jest jaki. Na wybory pójść trzeba, ale skoro są tajne, to skorzystam z tego prawa i nie przyznam się na kogo zagłosuję. Myślę, że w tej sprawie każdy ma swój rozum i jak by nie wybrał, to wybierze dobrze.

 

Bardziej niż to, kto zostanie prezydentem, martwi mnie to, kto odpowiada za to, że nawet najbardziej poszkodowani w powodzi dotąd nie mogli liczyć na istotną pomoc ze strony państwa. Jak zwykle procedury, papierologia i biurokracja były ważniejsze niż szybkość niesienia pomocy. |Widać to na przykładzie pani Janiny Kozy, opisywanym w dzisiejszym numerze. Od powodzi mieszka w domu razem z czterema drzewami. W końcu to nic wielkiego, prawda? A ilu jest ludzi w powiecie w podobnej do niej sytuacji.

 

Martwi mnie też jeszcze jedno, że naprawa zerwanych dróg, osuwisk i innych katastrof spowodowanych przez powódź w majątku gmin i powiatu nie idzie tak sprawnie i szybko jak przed rokiem. Podejrzewam, że nie możemy liczyć na podobną jak przed rokiem pomoc w tej sprawie. Obym się mylił.
Mamy trochę dobrej pogody to jedna z nielicznych dobrych wiadomości na przełomie wiosny i lata 2010. Mam nadzieję, że dobrze wszyscy wykorzystamy nadchodzący weekend. Dobrze i wesoło na przekór temu wszystkiemu, co dzieje się wokół nas. O wyborach warto jednak pamiętać, bo później nawet ponarzekać nie będzie można na prezydenta z czystym sumieniem.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do