Reklama

Drzewo na bramki nieśli 2 km, budowali szatnię, podejmowali zdobywcę Pucharu Polski. Historia Interu Gnojnica

06/05/2020 12:46
Niedawno świętowali 70 lat istnienia. Podkreślamy słowo „istnienia”, bo niewielu klubom, powstałym zaraz po wojnie, udało się przetrwać tak długo i  bez przerw. Ludowy Klub Sportowy z Gnojnicy wyszedł bez szwanku z kilku zakrętów i po drodze dokonywał rzeczy, jak na nasze czasy, heroicznych.   Inter miał świetnie prowadzoną kronikę. Niestety, ta gdzieś zginęła po 1994 roku.  – Może ma ktoś w domu i mógłby się zreflektować, oddać – proszą przy okazji tego tekstu działacze Interu. Na podstawie kroniki i bezcennych wręcz wspomnień starszych działaczy, obecny prezes, Adam Stec, spisał sporo istotnych informacji, a na stronie internetowej Interu wraz z fotografiami umieścił je były zawodnik i wieloletni skarbnik klubu z Gnojnicy, Tomasz Bieś.   Rozpoczęcie działalności klubu z Gnojnicy datuje się na rok 1948. Według oficjalnych źródeł, jeszcze wcześniej, bo tuż po wyzwoleniu okolic Gnojnicy spod okupacji niemieckiej, rozgrywane były towarzyskie mecze piłkarskie pomiędzy mieszkańcami Gnojnicy i Góry Ropczyckiej.   Trzy lata po zakończeniu drugiej wojny światowej, staraniem pierwszego prezesa, Feliksa Biesia (wujek Stanisław Biesia, brat dziadka Michała i Tomasza Biesów) oraz grupy miejscowych działaczy, powołano do działania Ludowy Zespół Sportowy Gnojnica. Tak brzmiała pierwsza nazwa klubu. Zespół,  grając w Lidze Wiejskiej, rozgrywał mecze m.in. z rywalami z Mielca, Kawęczyna czy Wielopola Skrzyńskiego. W działalność na rzecz klubu w tym czasie zaangażowani byli tacy działacze jak: Emil Siwiec, Władysław Baran, Ferdynand Siwiec, Piotr Papiernik, Michał Gil, Józef Godek i wielu innych. Tak podają źródła Interu. Żeby było ciekawiej, na stronie czytamy, że w latach 50., staraniem Emila Siwca, powstała sekcja kolarska, która została wyposażona w cztery profesjonalne rowery i uczestniczyła w wyścigach organizowanych w Tarnobrzegu, Skopaniu, a także w wyścigach lokalnych.   Jakie było główne źródło finansowania klubu? Jak działacze zdobyli odpowiednie drewno na stworzenie bramek? Co w dniu meczu ze Stalą Rzeszów robił bramkarz, Stanisław Kot? Kto wymyślił nazwę Inter? W którym roku zorganizowano zabawę, z której pieniądze służyły klubowi przez kolejnych parę lat? Kto przygotował plany na szatnię Interu? Jak zawodnicy i działacze organizowali swój czas przy powstawaniu budynku klubowego? Przedstawiciele którego klubu obiecywali Interu imprezę w zamian za wygranie meczu w Wiśniowej?   O tych sprawach dowiesz czytają dostępny tutaj cały artykuł (Nr 18 - 30/04/2020).   Cały artykuł wraz z wieloma archiwalnymi fotografiami dostępny również w papierowej wersji tygodnika Reporter Gazeta, dostępnego w sklepach na terenie powiatu ropczycko-sędziszowskiego do dziś, 6 maja.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do