Reklama

Błękitni Ropczyce wrócili do treningów. Odchodzi Robert Świerad

17/01/2022 20:30

Zespół Błękitnych Ropczyce rozpoczął w poniedziałek przygotowania do rundy rewanżowej. Trener Roman Gruszecki przygląda się potencjałowi, jaki jest w obecnej kadrze.

Błękitni pracują na stadionie, orlikach, hali i w siłowni. W pierwszych tygodniach 5 razy w tygodniu. Dla trenera Gruszeckiego to powrót do Ropczyc po ponad 17 latach. W sezonie 2003/04 ratował ekipę Błękitnych przed spadkiem do ligi okręgowej. – Ktoś widocznie o mnie jeszcze pamięta – mówi Gruszecki, który ostatnio pracował w Legionie Pilzno i Akademii Stali Mielec.

Obecnie nowy szkoleniowiec przygląda się wszystkim zawodnikom. – O tym, żeby zabierać za sobą jakiś zawodników nie ma mowy. Priorytetem jest dla mnie dać szansę miejscowym chłopakom. Oni mają walczyć o miejsce w składzie – podkreśla Gruszecki. – Każdy zawodnik ma teraz czystą kartę – zaznacza trener Błękitnych, który jest otwarty na tych, którzy chcieliby spróbować swoich sił na poziomie czwartej ligi.

– Drzwi są otwarte, nie zwracam uwagi na wiek zawodnika, a na jego umiejętności i ambicje – zaznacza popularny „Grucha”.

Prezes Błękitnych, Przemysław Kulig, też jest optymistą, ale wie, że niezbędne jest wzmocnienie kadry. – Szukamy środkowego obrońcy i napastnika. To dwie kluczowe pozycje na boisku, na których ostatnio mieliśmy niedowład. Wiem, że trudno kogoś solidnego znaleźć, ale musimy się postarać – podkreśla Kulig.

Po wyjeździe do stolicy na wiosnę nie będzie można liczyć na obrońcę Bartka Waszczuka. O chęci zmiany barw klubowych poinformował Robert Świerad (nz. z lewej).

Ze względu na obowiązki służbowe najpewniej trafi do klubu z niższej ligi. Być może w klubie podejmą rozmowy z wychowankami: pomocnikiem Tomaszem Kotem i napastnikiem Łukaszem Kosibą, którzy ostatnie pół roku spędzili w Wisłoku Strzyżów (rzeszowska O klasa).

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do