
Dzień Wszystkich Świętych zbliża się wielkimi krokami, na cmentarzach coraz większy ruch, a na nagrobkach coraz więcej zniczy. Co w tym roku stawiamy na grobach?
Jak mówi Łukasz Dziedzic, właściciel marki Dziedzic Znicz z Sędziszowa Małopolskiego, coraz większą popularnością cieszy się... fotowoltaika, czyli znicze solarne. Zasilane energią słoneczną świece elektroniczne działają przez znacznie dłuższy czas niż tradycyjny znicz. Jednak kupowanie ich z myślą o listopadowym święcie niekoniecznie jest dobrym pomysłem. – Dużo osób chce kupować znicze solarne na Wszystkich Świętych, ale to niezbyt dobra opcja. Po pierwsze, takie znicze mają w sobie baterię, która gromadzi energię słoneczną. Kiedy jest zimno, te baterie szybko „padają”. Po drugie, teraz w okresie jesienno-zimowym słońca nie ma zbyt dużo i te znicze nie naładują się tak jak powinny. Producent zapewnia, że mogą one działać bez ingerencji dwa lata i siedem miesięcy, ale należałoby je zabierać z cmentarzy w okresie takim, jak teraz, kiedy coraz częściej będą przymrozki – tłumaczy Łukasz Dziedzic. Poleca on, żeby takie znicze wykładać na nagrobki w okresie od mniej więcej kwietnia po wczesną jesień. Wtedy mogą one być efektowną ozdobą. Trzeba brać też pod uwagę, że jest to produkt premium, ponieważ ceny zaczynają się od około 70 zł. Ponieważ jednak długo działają, nie ponosi się kosztu wymiany wkładów jak w tradycyjnych zniczach.
Znicze solarne to nie jedyna nowość. – Nawiązaliśmy współpracę z producentem, który robi takie kapliczki ze szkła, bez plastiku. Są one zdobione drukiem wykonanym metodą UV, która zapewnia dużą trwałość. Do wnętrza takiej kapliczki wkłada się znicz, sugerowany jest znicz ledowy. Można stosować tradycyjny wkład, ale raczej niewielki, żeby pod wpływem temperatury nie pękło szklane wieko – mówi Łukasz Dziedzic. To też jest produkt premium, za który trzeba zapłacić co najmniej kilkadziesiąt złotych. Oczywiście nie wszystkie znicze są takie drogie. Te najmniejsze, najtańsze można kupić za 2 – 2,5 zł. Podobne są ceny wkładów parafinowych, które zaczynają się od 2 zł i rosną wraz z wielkością wkładu.
W przypadku zniczy od lat obserwowana jest tendencja do coraz większego stosowania wkładów ledowych kosztem parafinowych czy olejowych. Nie zmienia się natomiast stosunek do kwiatów – Dziedzic nie zauważa odwrotu od żywych roślin na rzecz sztucznych. Klienci poszukują natomiast kwiatowych kompozycji z jakimiś dodatkami, typu serca, kółka, półksiężyce. Chcą, żeby to był jakiś oryginalny dodatek, najlepiej taki, jakiego nie będzie miał sąsiad. – W tym roku modne są też kwiaty na podłużnej desce. Taką podkładkę łatwo podkleić do nagrobka i wiatr nie zdmuchnie wtedy kwiatów – wyjaśnia Dziedzic.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie