Reklama

Uderzył głową w głaz i zmarł

14/06/2012 07:52
NIEDŹWIADA♦ W sobotę, 9 czerwca około 23:00 strażacy wyjmowali z koryta potoku Niedźwiadka w Niedźwiadzie zwłoki 53-letniego mężczyzny. Franciszek L. wracając wieczorem do domu spadł z wysokości czterech metrów do potoku, uderzył głową w kamień i zginął na miejscu. Prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Lekarz z pogotowia stwierdził zgon mężczyzny na miejscu. Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci, które ma wyjaśnić dokładne okoliczności upadku. W tej chwili znany jest nakreślony wstępnie przebieg wypadku. - W sobotę, 9 czerwca w godzinach wieczornych mężczyzna wracając do domu wpadł do koryta rzeki Niedźwiadka upadając z wysokości blisko 4 metrów – tłumaczy Dariusz Brzykowski, szef Prokuratury Rejonowej w Ropczycach. Prokurator pytany o to, czy istnieją podejrzenia dotyczące udziału osób trzecich, odpowiada: - Okoliczności są niejasne, nie mamy pewności, czy nie brały w tym zdarzeniu udziału osoby trzecie. Nie wykluczamy tego. (...) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety

 

 

 

naj

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do