Marba Sędziszów pokonała w ostatniej kolejce Feniks Radymno. Problemów z dopisaniem kolejnych trzech punktów nie powinny mieć w najbliższej kolejce, gdy u siebie spotkają się z AZS-em UR Rzeszów. Sobotni mecz rozpocznie się o godzinie 17.
Sędziszowska drużyna w ostatniej kolejce nie miała innego wyjścia, jak pokonać ostatni zespół ligi i to za trzy punkty. – Niestety, trochę dostosowaliśmy się do poziomu rywalek – ubolewał w rozmowie z tygodnikiem Reporter Gazeta, Maciej Leś, trener naszej drużyny.
Marba pojechała na to spotkanie bez podstawowej środkowej – Gosi Hajduk. Zatrzymały ją sprawy rodzinne. – Wydawało się, że wygramy bez kłopotów, ale kilka okoliczności sprawiło, że nie było to takie proste. Zaczęło się od nienaturalnie przedłużonej rozgrzewki. Trener miejscowych poprosił mnie o to, byśmy zaczęli to spotkanie nieco później, bo na mecz spóźni się jedna z jego zawodniczek. Oczywiście nie chcieliśmy robić problemów – wspominał Leś.
Obowiązkiem naszej ekipy jest teraz pokonanie na własnym parkiecie AZS-u UR Rzeszów. Do kadry wróci Gosia Hajduk, przez co trener będzie miał do dyspozycji aż 14 zawodniczek. Tak szerokiego składu nie ma żaden trener w tych rozgrywkach.
Maciej Leś wie, kto jest najmocniejszym punktem rzeszowskiej drużyny. Przygotowuje swój zespół do kolejnych trudnych spotkań. ReklamaREHABILITACJA Umowa z NFZ Cały zakres zabiegów fizykalnych Szkodna Tel. 798 550246, Tel: 17 506 10 90.
Obserwuj nas na Google News
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Komentarze opinie