Reklama

Policjanci z Ropczyc byli po służbie. Zatrzymali pijanego motorowerzystę i pirata drogowego

Dwóch policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, będąc po służbie, zatrzymało kierowców, którzy stwarzali zagrożenie na drogach. W piątek, 2 sierpnia, dzielnicowy dopadł motorowerzystę, który miał ponad dwa promile alkohole. W poniedziałek, 5 sierpnia, funkcjonariusz wydziału kryminalnego - kierowcę piratującego na drodze krajowej nr 94.

Zaczęło się na myjni

Dzielnicowy w piątek, na myjni w Ropczycach, zauważył mężczyznę, który pije alkohol, a potem wsiada na motorower i odjeżdża. Widząc to, funkcjonariusz niewiele się zastanawiając, wsiadł do swojego samochodu i ruszył za jednośladem. W pewnym momencie zrównał się ze skuterem i nakazał jego kierującemu zjechać na przyległy parking. Motorowerzysta kontynuował jednak jazdę, dlatego policjant zajechał mu drogę i zmusił do zatrzymania. Wezwał też policjantów będących na służbie. Ci sprawdzili stan trzeźwości 50-letniego motorowerzysty. Badanie wykazało ponad 2 promile w wydychanym powietrzu.

Ignorował znaki

W poniedziałek inny policjant ropczyckiej komendy, z wydziału kryminalnego, zatrzymał pirata drogowego. Świadkiem tego zdarzenia była rodzina funkcjonariusza, z którą wracał on z Dębicy. Jadąc drogą krajową nr 94 w oczy policjanta rzuciło się renault, którego kierowca wyprzedzał inne pojazdy na powierzchni wyłączonej z ruchu. Na tym jednak nie poprzestał. Z relacji policjanta wynika, że kierowca renault w pewnym momencie ominął znak nakazu jazdy po prawej stronie, wjechał na lewy pas i kontynuował jazdę tym pasem, ignorując liczne pionowe i poziome znaki znajdujące się na tym odcinku drogi.

Kierowcy uciekali na pobocze

Takie zachowanie kierującego renault sprawiało, że kierowcy jadący z przeciwka musieli gwałtownie hamować i zjeżdżać na pobocze, żeby uniknąć zderzenia. Policjant ruszył za piratem drogowym i zatrzymał go na parkingu w Ropczycach, a o całej sytuacji poinformował dyżurnego komendy, który na miejsce wysłał patrol.

Kierowca renault był trzeźwy, a funkcjonariuszom mówił, że nie spodziewał się, iż może zostać zatrzymany przez inną osobę niż patrol policji.

– W związku ze spowodowaniem zagrożenia w ruchu drogowym mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Teraz za swoje nieodpowiedzialne zachowanie odpowie przed sądem – informuje sierż. szt. Agnieszka Olszowy-Szydło, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do