SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI►, ROPCZYCE► Ponad 140 tys. zł straciła mieszkanka gminy Sędziszów Małopolski, która dała się skusić ofercie oszustów, proponujących inwestycje na giełdzie. Od mieszkanki gminy Ropczyce przestępcy wyłudzili natomiast prawie 25 tys. zł popularną metodą „na policjanta”. Ropczyccy kryminalni dzień po dniu zatrzymali troje podejrzanych o udział w przestępczych procederach.
Początkiem października funkcjonariusze sędziszowskiego komisariatu otrzymali zgłoszenie od mieszkanki gminy Sędziszów Małopolski, która została oszukana metodą „na maklera giełdowego”. – Jak wynikało ze zgłoszenia, kobieta znalazła w sieci ciekawe ogłoszenie dotyczące inwestowania na giełdzie, z którego postanowiła skorzystać. Finalnie kobieta przekazała sprawcom ponad 140 tys. złotych, które miały być inwestowane i przynosić znaczne zyski – informuje mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.
Po pewnym czasie kobieta zorientowała się, że została oszukana. Poinformowała o tym policjantów.
Co ciekawe, przestępcom nie wystarczyło, że wyłudzili od mieszkanki naszego powiatu 140 tys. zł i postanowili wyciągnąć od niej jeszcze więcej pieniędzy. W tym celu zadzwonili do niej w środę, 8 października. Pokrzywdzona usłyszała, że straciła pieniądze poprzez swoje rzekome działania w aplikacji inwestycyjnej. Dostała też propozycję nie do odrzucenia – utracone środki finansowe zostaną uratowane, ale będzie to wymagało wpłaty kolejnej kwoty.
Kobieta poinformowała o tej rozmowie policjantów. Funkcjonariusze natychmiast podjęli szereg czynności operacyjnych i jeszcze tego samego dnia, wieczorem, zatrzymali 21-latkę, która miała odebrać od pokrzywdzonej pieniądze. Młoda kobieta przyjechała po gotówkę taksówką. W momencie, kiedy odbierała paczkę, w której miały być pieniądze, została zatrzymana przez policjantów.
Zatrzymaną okazała się 21-letnia obywatelka Ukrainy mieszkająca na terenie województwa śląskiego. Funkcjonariusze przewieźli ją do ropczyckiej komendy i osadzili w policyjnym areszcie. Wraz z nią zatrzymany został 27-letni kierowca taksówki. Jak się jednak okazało w trakcie zbierania materiału dowodowego, mężczyzna nie brał udziału w przestępczym procederze.
W piątek, 10 października, prokurator wystąpił do Sądu Rejonowego w Ropczycach z wnioskiem o zastosowanie wobec 21-latki aresztu tymczasowego. Sąd przychylił się do wniosku i Ukrainka została aresztowana na trzy miesiące. Jeśli postępowanie przygotowawcze przeciwko niej zakończy się aktem oskarżenia i sprawa trafi do sądu, kobiecie będzie groziło do 8 lat więzienia.
Dzień po zatrzymaniu Ukrainki, w czwartek, 9 października, policjanci zatrzymali dwie inne osoby zajmujące się oszustwami. To 43-latka i 50-latek zamieszkujący w Dębicy. Oni działali metodą „na policjanta”. Polega ona na tym, że sprawcy dzwonią do starszych osób, podają się za funkcjonariuszy i wmawiają pokrzywdzonym, że ich oszczędności w banku są zagrożone. Nakłaniają swoje ofiary do wypłaty gotówki z konta i przekazania pieniędzy „na przechowanie” fałszywym policjantom, którzy mają się po nie zgłosić.
Ofiarą duetu z Dębicy padła mieszkanka gminy Ropczyce. Przekazała ona przestępcom prawie 25 tys. zł. Dla oszustów to było jednak za mało i chcieli więcej.
– Przestępcy nie poprzestali na kwocie, którą wcześniej wyłudzili od mieszkanki gminy Ropczyce. Nadal kontynuowali rozmowę, nakłaniając kobietę do wybrania pieniędzy z banku, nakazując jednocześnie, aby nie rozmawiała z nikim o całym zdarzeniu – wyjaśnia mł. asp. Agnieszka Olszowy-Szydło.
Przed przekazaniem kolejnych pieniędzy oszustom, pokrzywdzoną uchronili członkowie rodziny. Sprawa została zgłoszona ropczyckim policjantom, którzy podjęli działania i ustalili osoby, które odebrały pieniądze od mieszkanki powiatu ropczycko-sędziszowskiego. W czwartek, 9 października, 43-latka i 50-latek zostali zatrzymani, a w podczas dalszych czynności – w tym przeszukania – funkcjonariusze znaleźli szereg przedmiotów mogących stanowić dowód w sprawie.
Oboje zatrzymani usłyszeli zarzut oszustwa. W stosunku do kobiety prokurator zastosował dozór policyjny i zakaz opuszczania kraju, natomiast wobec mężczyzny sąd orzekł trzymiesięczny areszt tymczasowy. Podejrzanym grozi do 8 lat więzienia.
Policjanci przypominają o tym, że nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy ani o ich pozostawianie w umówionych miejscach. Radzą, żeby nie działać pod presją czasu – jeśli ktoś podaje się za funkcjonariusza, lepiej rozłączyć rozmowę i samemu zadzwonić na numer 112 z innego telefonu. O każdej podejrzanej sytuacji należy natychmiast poinformować policję lub członków rodziny.
so
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie