Reklama

Restauracja... z biurem poselskim. Jak knajpa w Ropczycach ominęła obostrzenia?

19/02/2021 10:00

ROPCZYCE Pizzeria Piccolo w Ropczycach stała się pierwszym lokalem gastronomicznym w naszym powiecie, który oficjalnie „zbuntował” się przeciwko rządowym obostrzeniom i przyjmuje gości bezpośrednio w restauracji. Jak zapewnia nas właściciel pizzerii, wszystko odbywa się zgodnie z prawem. Jakim cudem? W środku odbywają się bowiem „spotkania partyjne”.

O tym, że Piccolo otwiera się dla gości restauracja poinformowała na swoim profilu na Facebooku. Pizzeria stała się ponownie otwarta od 12 lutego. Jak to możliwe, skoro oficjalnie, rządowe obostrzenia wciąż pozwalają działać lokalom gastronomicznym tylko na dowóz i na wynos?

W lokalu podnajmujemy powierzchnie biuru poselskiemu i przychodzi się na spotkania sympatyków partii – tłumaczy w rozmowie z Reporterem właściciel Piccolo, Kamil Wojnarowski.

Szef lokalu dodaje, że restauracja wciąż formalnie działa tylko na dowóz i na wynos.

A że do biura poselskiego też jest na wynos, to w taki sposób to funkcjonuje – dodaje właściciel.

Wojnarowski podkreśla, że działalność restauracji w takim trybie nie jest sprzeczna z przepisami

Na wejściu wypełnia się formularz, że jest się sympatykiem (partii – przyp. red.) i wszystko jest zgodnie z prawem – stwierdza szef lokalu.

W rozmowie z Reporterem Wojnarowski przekonuje, że choć jego lokal przyjmuje gości w środku, to nie działają oni tak, jak gdyby pandemii w ogóle nie było.

Wszystko jest przygotowane tak, jak przy ostatnim przyzwoleniu na otwarcie restauracji. Są więc środki dezynfekujące, obsługa kelnerska, a pracownicy, kiedy wychodzą zza baru mają maseczki. Staramy się też utrzymywać odpowiednią odległość – zapewnia właściciel.

Wojnarowski zaznacza też, że chce, aby jego restauracja działała spokojnie, bez dawania niepotrzebnych argumentów do interwencji służb.

Raczej nie chcemy przyzwalać tu na duże imprezy, tłumy. Nie mamy zamiaru prowokować służb, bo wiemy, że oni też po prostu wykonują swoje obowiązki – mówi właściciel.

Według naszych informacji, już w pierwszych dniach po udostępnieniu lokalu gościom, do Piccolo zawitali przedstawiciele powiatowego sanepidu razem z policją. Jak jednak powiedział nam mł. asp. Wojciech Tobiasz z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach, między piątkiem, a poniedziałkiem (wtedy zwróciliśmy się z zapytaniem do policji) nie odnotowano w rejestrze żadnej interwencji w restauracji. Nie znaczy to jednak, że policjantów mogło nie być w lokalu.

To mogła być wizyta na zasadzie asysty. Nie jest to wówczas interwencja i tego nie rejestrujemy. Mogły to być po prostu działania dzielnicowych nie prowadzone pod kątem interwencji, ale działań stałych w związku z pandemią. Bo kontrole obiektów odbywają się w sposób ciągły i być może na takiej zasadzie byli tam policjanci – tłumaczy Tobiasz.

To, że ich pracownicy byli w Piccolo, potwierdza nam natomiast Powiatowa Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Ropczycach.

Kontrole w tym także obiektów żywienia zbiorowego są obowiązkiem Państwowej Inspekcji Sanitarnej. Pracownicy dokonali kontroli obiektu sporządzając stosowny dla tych okoliczności protokół. Nasze działania kontrolne wynikają z troski o zdrowie i życie ludzi a nie nękania podmiotów karami i grzywnami. Większość przedsiębiorców przestrzega prawa i stosuje się do przepisów przeciwepidemicznych – czytamy w oświadczeniu przesłanym nam przez Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Ropczycach, Wacława Tobiasza.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do