
W wieku 82 lat zmarł Wilhelm Worowski (na zdjęciu w środku). To wychowanek sędziszowskiej Lechii, w której był zawodnikiem, trenerem i do ostatnich dni swojego życia oddanym kibicem.
Worowski w latach 70. ubiegłego wieku wywalczył z Lechią awans do trzeciej ligi. Jako zawodnik grał też w Wisłoce Dębica.
Przez wiele lat pracował w Lechii jako trener. Prowadził seniorów, ale przez długi czas zajmował się szkoleniem młodzieży. W ostatnich latach był wiernym kibicem. - Regularnie zaglądał na nasz stadion. Do końca interesował go los klubu - przyznaje Arkadiusz Chorąży, trener Lechii.
Działacze sędziszowskiego mają miłe wspomnienia związane z Worowskim. – To był porządny człowiek. Informacja o jego śmierci poruszyła też młodych ludzi – dodaje A. Chorąży.
Worowski pracował nie tylko w Sędziszowie. Był również trenerem Błękitnych Ropczyce i Piasta Wolica Piaskowa. Zmarł w piątek, 28 stycznia. Msza pogrzebowa odbędzie się 31 stycznia w Kościele Farnym w Sędziszowie Małopolskim o godzinie 14.
FOTO: Archiwum Katarzyny Błachowicz.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie