Świerczek

Kanalizacja w Nockowej, Olchowej i Bystrzycy. Radny mówi, że obejmie całą wieś

Największa inwestycja w gminie. Tak urząd w Iwierzycach określa rozpoczynającą się budowę sieci kanalizacyjnej i wodociągowej w trzech miejscowościach w okolicy. Skala przedsięwzięcia (i jej koszt) faktycznie nie są małe. – Ludzie z niecierpliwością czekają na tą inwestycję – przekonuje radny z Nockowej.

Nowe linie wodociągów i kanalizacji mają zostać położone w Nockowej, Olchowej i Bystrzycy. Prace już trwają – zapewniał na zwołanej w ostatni czwartek sesji rady gminy wójt Iwierzyc, Ryszard Filipek.

– W tym momencie przeprowadzane już są roboty przy kładzeniu wodociągu w Bystrzycy Woli i Polach Nockowskich oraz kanalizacji w Olchowej pod Będziemyślem – wyliczał szef urzędu.

News will be here

Jak możemy przeczytać na stronie internetowej gminy w Olchowej zostanie położone ponad 1,5 kilometra wodociągów i 2 kilometry kanalizacji. Z kolei w Bystrzycy nowa sieć wodociągowa będzie miała 10 kilometrów.

Kanalizacja dla całej Nockowej

Jednak najwięcej rur zostanie poprowadzonych przez Nockową. W tej miejscowości robotnicy wydłużą linię wodociągową o 3 kilometry. Z kolei powstająca sieć kanalizacji będzie mieć długość aż 24 kilometrów.

– Kanalizacja tak naprawdę obejmie całą wieś – mówi nam Adam Świerczek, radny z Nockowej. I dodaje, że w przypadku wodociągu, z nowej nitki skorzysta kilkanaście domów. Jak przekonuje Świerczek mieszkańcy wsi mocno czekają na oba rodzaje sieci.

– Ale jest też trochę niepokój. Bo to było projektowane kilka lat temu. A w międzyczasie pojawiły się nowe domy i ludzie stamtąd zastanawiają się, czy ich też da się podłączyć – wyjaśnia samorządowiec.

Nie wszędzie się dało

Od Świerczka słyszymy, że w jego miejscowości jest powszechna chęć na przyłączanie domostw do kanalizacji.

– Bo nawet jeśli ktoś ma już jakąś własną instalację kanalizacyjną robioną dawno temu, to przecież ona nie spełnia już dzisiejszych standardów – mówi radny.

Dodaje, że entuzjazm co do rozpoczętej inwestycji jest tak wielki, że mieszkańcy części wsi, do której nie zostanie teraz podciągnięta kanalizacja są tym mocno oburzeni. Mowa tu o przysiółku Kąt.

Czemu kopania rur tam nie będzie? Radny przekonuje, że to nie wina gminy. Część tamtejszych właścicieli działek miała nie zgodzić się by sieć przeszła przez ich tereny.

Skończą wcześniej?

Nowe linie kanalizacji i wodociągów w trzech wsiach będą kosztować grubo ponad 15 milionów złotych. Niecałe 10 milionów na to zadanie gmina uzyskała z rządowej dotacji w ramach Polskiego Ładu. Inwestycja potrwa do przyszłego roku.

W trakcie ostatniej sesji wójt Iwierzyc wspominał, że choć docelowy termin zakończenia prac to końcówka 2023 roku, to być może uda się je skończyć w połowie 2023.

– To jest realny termin. Rozmawialiśmy o tym z wykonawcą. Dużo jednak zależy od tego jaka będzie pogoda – mówi nam Ryszard Filipek.