Reklama

Zaczynali w trampkach, pieniądze zdobyli zbierając złom, Wszołek przekopywał całe boisko. Historia Olimpii Nockowa

15/06/2020 10:15
Dokładnie 31 sierpnia 1997 Olimpia Nockowa zadebiutowała w ligowych rozgrywkach. Zespół z gminy Iwierzyce ograł wtedy 3:0 Sokół Grodzisko. W pierwszych latach Nockowa radziła sobie z rywalami na wyjątkowo krótkim placu gry, a jak klub radził sobie pod względem organizacyjnym? Pierwszym prezesem był Marek Zając. On był prowodyrem założenia naszego klubu. Mieliśmy ambicję stworzenia coś swojego – wspomina Tomasz Szymusik, wieloletni działacz, były prezes i były zawodnik Nockowej. Olimpia ruszyła do ligowych rozgrywek równo z Olchową. W Olchowej słyszeliśmy, że Nockowa „odgapiła” pomysł od Olchovii. Działacze Olimpii mają zaś inne wspomnienia. – Być może Olchowa formalnie zarejestrowała się wcześniej. Z tego, co pamiętam, działacze Olchovii pierwsi dowiedzieli się o naszym pomyśle i błyskawicznie przystąpili do działania – wspomina Szymusik, dodając, że nie chodziło im to, by się z kimkolwiek ścigać, ale żeby stanąć do ligowej walki. Inna sprawa, że derbowe mecze z Olchową miały wysoką temperaturę. Zanim powstała drużyna w Nockowej sporo chętnych do gry w piłkę z okolicy realizowało swoją pasję w Plonie Klęczany. Szefowie klubu z gminy Sędziszów Małopolski nie robili jednak problemów tym, którzy w 97 roku postanowili zmienić barwy klubowe. Było nas bodajże 8 zawodników. Klęczany wiedziały, że odejdziemy, bo zrobiliśmy swój zespół. Mieliśmy nieformalne porozumienie – opisuje Szymusik, pierwszy kapitan Olimpii. Plon nie tylko nie przeszkadzał, ale również pomagał Nockowej. Paweł Kocur przekazał tej drużynie stroje potrzebne do ligowych występów. W premierowym sezonie to właśnie Tomasz był najstarszym zawodnikiem. Dopiero później do drużyny dołączyli m.in. Leszek Chmiel i Zbigniew Bielak. Przed zgłoszeniem drużyny do ligi, młodzież Nockowej często rozgrywała między sobą mecze towarzyskie. – Mieliśmy chłopaków z Bystrzycy, z Wiercan. Znaliśmy się z gminnych turniejów. Nam zależało na grze, a spraw organizacyjnych i formalnych pilnował Marek Zając – wspomina Szymusik. Olimpia na samym początku nie dysponowała wystarczającym budżetem, choć mogła liczyć na wsparcie gminy.   Jak zdobywano pieniądze w pierwszym roku działania klubu? Kto sponsorował pierwsze komplety strojów? Dlaczego w pierwszym meczu Janusz Jaworski nie miał bramkarskich rękawic? Jakie rzeczywiście miało wymiary pierwsze boisko Nockowej? Kto i w jakich okolicznościach wymyślił nazwę „Olimpia”? Jaki zespół odmówił gry na nieprzepisowym, zdaniem rywali, boisku w Nockowej? W jakich latach zespołowi udało się wywalczyć dwa awanse z rzędu? Kontuzja którego zawodnika zapisała w historii pierwszego meczu na poziomie A klasy? Kto organizował piłkarskie życie w Nockowej w latach 70. ubiegłego wieku? Którego z obecnych działaczy zamroczyło po uderzeniu piłką w głowę, gdy był jeszcze dzieckiem?   Odpowiedzi na te pytania i wiele innych, ciekawych historii znajdziecie w całym artykule (nr 24 - 10/6/2020).     Całą treść wraz z wieloma, archiwalnymi, niepublikowanymi nigdzie fotografiami znajdziesz również w aktualnym numerze tygodnika Reporter Gazeta, dostępnym na terenie powiatu ropczycko-sędziszowskiego do 17 czerwca.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do