[caption id="attachment_3403" align="alignnone" width="500"] 
SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI♦ – Planowaliśmy poród rodzinny, ale nie w domu, nie w takich okolicznościach – wyznaje Irena Moroń. Synka Wiktora urodziła w mieszkaniu na dywanie. Dzielnie pomagał jej mąż Jacek, a przez telefon wskazówek udzielała dyspozytorka pogotowia.
so
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie