Reklama

Właściwe na czym oszczędzamy?

06/01/2010 16:07

Sypnęło śniegiem, zresztą nie pierwszy raz tej zimy. I co? I na drogach śnieg albo błoto pośniegowe. Warunki fatalne do jazdy. Wydaje się, że o wypadek nietrudno. My, kierowcy klniemy na powiat i na gminy, że ślisko jest tu albo tam. I mamy rację, choć z drugiej strony... W ciągu świąt i weekendu sylwestrowego właściwie na drogach było bardzo spokojnie. Prawdopodobnie z powodu takich właśnie złych warunków jeździmy superostrożnie. Obserwowaliśmy to, co się dzieje na drogach i aut w rowie było sporo jedynie podczas przedświątecznego ataku zimy, kiedy przyzwyczajeni do czarnej drogi przecenialiśmy swoje umiejętności na świeżym śniegu.


Jaki z tego wniosek? Może taki, że odśnieżanie wcale nie jest potrzebne, by było bezpiecznie. Samorządowcom zrobiłoby się tu miło, bo trochę grosza na przykład na roczne nagrody za gospodarność by zostało. Moim zdaniem, jednak wcale nie ma się co cieszyć, bo w wielu miejscach podczas kolejnych śnieżyc było naprawdę nieciekawie. Szkoda, że urzędnicy z gmin i starostwa nie mogą powtarzać tego, co usłyszeli wtedy przez telefon od kierowców, którzy nie mogli dojechać do pracy, bo zaspa zagradzała ich powiatową albo gminną drogę.

 

Tak się zastanawiam, czy w urzędach też będą zadowoleni, jeśli (nie daj Boże) któregoś dnia na drodze nie utrzyma się autobus wiozący dzieci do szkoły? Kierowcy, na przykład z gminy Wielopole, wożą dzieci z miejsc, gdzie nie brakuje ostrych zakrętów na równie ostrych podjazdach.
Gospodarność i oszczędzanie na odśnieżaniu to dobra rzecz, dokąd się nie ryzykuje życia innych, moim skromnym zdaniem.

Obserwuj nas na Obserwuje nas na Google NewsGoogle News

Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo reportergazeta.pl




Reklama
Wróć do