
W niedzielę, 7 lipca, na odcinku autostrady A4 w Czarnej Sędziszowskiej doszło do kolizji z udziałem bmw. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Do niebezpiecznej sytuacji doszło na pasie w kierunku Krakowa. Wygląda na to, że kierowca samochodu przecenił swoje umiejętności i poruszał się zbyt szybko. Policja przyczynę kolizji na autostradzie przedstawia w lakoniczny sposób.
- Kierowca bmw nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze, w wyniku czego na bariery energochłonne, które uległy uszkodzeniu - wyjaśnia st. sierż. Agnieszka Olszowy-Szydło z Komendy Powiatowej Policji w Ropczycach.
Szczęśliwie samochód, który wypadł z pasa, nie zderzył się z innymi pojazdami na autostradzie. Policjanci wykluczyli, że sprawca spożywał wcześniej alkohol. Policyjny tester wykazał, że jest trzeźwy.
Nikt z podróżujących nie potrzebował pomocy medycznej w szpitalu. Dla sprawcy kolizja zakończyła się ukaraniem mandatem. Policja naliczyła mu również punkty karne.
W związku z wakacjami drogami szybkiego ruchu i autostradami porusza się sporo osób, które są w długiej podróży. Zbyt długi czas za kierownicą może powodować spadek koncentracji, a w rezultacie opuszczenie pasa ruchu, lub brak szybkiej reakcji, kiedy na drodze dzieje się coś niebezpiecznego. Konsekwencje mogą być tragiczne.
To dlatego tak ważne są przerwy. Kilkunastominutowe zatrzymanie się w drodze, krótki spacer, wyprostowanie pomogą w poprawie krążenia. Bardzo długie podróże warto podzielić na etapy. Ten pozornie stracony czas na przerwy w podróży zdecydowanie poprawia bezpieczeństwo.
Warto też pamiętać, że nawet na autostradzie zbyt szybka jazda może doprowadzić do niebezpiecznej sytuacji.
Chcesz być na bieżąco z wieściami z naszego portalu? Obserwuj nas na Google News!
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie