Obraz1

Rzeźbiarz z Krzywej wygrał w Niemczech

KRZYWA Janusz Błażejewski z Krzywej zajął pierwsze miejsce podczas 11. Spotkań Rzeźbiarzy Piłą Łańcuchową w Niemczech. Konkurs miał charakter międzynarodowy, a pan Janusz pokonał w szrankach 39 innych uczestników, głównie Niemców, ale byli też przedstawiciele Polski, Argentyny, Hiszpanii, Dominikany, Czech, Słowacji, Mongolii, Ukrainy, Kanady, Ekwadoru i Estonii

Leszy zrobił wrażenie

Co tak spodobało się jurorom w Niemczech? – Stwierdziłem, że wyrzeźbię Leszego, postać ze słowiańskiej mitologii i udało się wygrać – mówi pan Janusz.

News will be here

Pan Janusz mówi, że nie czuł presji, bo początkowo plener nie zapowiadał się jako konkurs. – Uczestniczyłem w spotkaniu w Eibau również w tamtym roku. W tym roku do końca nie było wiadomo, czy będzie jakikolwiek konkurs. Dopiero pod sam koniec organizator ogłosił, że spotkanie zakończy się przyznaniem nagród – wyjaśnia. A pytany, jakie emocje mu towarzyszą po wygranej, mówi: – Cieszę się, bo to jest docenienie tego, co robię, czym się zajmuję.

Inspiracja z Kanady

Pan Janusz rzeźbieniem za pomocą piły łańcuchowej zajął się w 2017 roku. – Kiedyś był taki program w telewizji o Kanadyjczykach, którzy rzeźbili piłami. Postanowiłem kupić piłę i  spróbować. Wychodziło coraz lepiej. Na pierwszy plener pojechałem do Janikowa. To było po prostu spotkanie rzeźbiarzy, bez ograniczeń tematycznych i tam zauważyło mnie kilku organizatorów i poleciało. Zacząłem dostawać zaproszenia na spotkania i plenery – opisuje swoją historię.

Pytany o to, co jest tematem jego rzeźb, mówi, że teraz najczęściej decyduje o tym klient. – Bo teraz już z tego żyję, znalazłem sobie taki zawód, rzeźbiarz rzeźb ogrodowych. Są to mniejsze ale też i wielkie konstrukcje, rzeźby zwierząt, świętych i inne – wyjaśnia rzeźbiarz spod Sędziszowa. 

Artystyczna dusza

Janusz Błażejewski urodził się 7 maja 1975 w Przemyślu a pochodzi z Medyki. Teraz jest  mieszkańcem Krzywej koło Sędziszowa Małopolskiego. Jak wyjaśnia jego żona, Magda Mróz – Błażejewska, od zawsze miał uzdolnienia plastyczne i muzyczne. Gra na kilku instrumentach, na gitarze klasycznej, gitarze elektrycznej, organkach, pianinie i saksofonie.

Blisko trzy 3 lata rzeźbił tradycyjnie, czyli dłutami. Od kiedy w 2017 roku rozpoczęła się jego przygoda z carvingiem, czyli rzeźbieniem piłami motorowymi w drewnie uczestniczył w blisko 30 spotkaniach i plenerach, podczas których rzeźbił w towarzystwie innych artystów.

Plener za plenerem

Zakwalifikował się jako jeden z 20 uczestników (14 Polaków i 6 obcokrajowców) na III Międzynarodowe Mistrzostwa Polski w Rzeźbieniu w Drewnie – Łojewo 2018 choć zgłoszeń na Mistrzostwa było ponad 120.

Konkurs w niemieckim Eibau, który wygrał w tym roku był rozgrywany od 18 do 21 maja w plenerze obok miejscowości, na wzgórzu Beckenberg. Rzeźby za pomocą pił łańcuchowych tworzyli tam uczestnicy z Europy, Azji oraz Ameryki Północnej i Południowej.

W tej chwili pan Janusz uczestniczy w plenerze w Nałęczowie, a stamtąd jedzie na dwa kolejne. Do domu w Krzywej wróci dopiero w połowie czerwca.

Wojciech Naja

Janusz Błażejewski pytany o to, czy postać tak dużego rozmiaru nie sprawiła mu kłopotów z czasem, odpowiada, że poradził sobie stosując technikę, która przyśpiesza proces wykańczania rzeźby: – Ograniczyłem się tylko do piły a potem wyszlifowałem ją tak zwanym mopem, który sam sobie skonstruowałem.