droga kozodrza

Lepsza droga tylko do granicy z Borkiem Małym

OSTRÓW, KOZODRZA. Przebudowę części drogi powiatowej Ostrów-Borek Wielki-Boreczek zapowiedział podczas ostatniej sesji Rady Gminy Ostrów starosta ropczycko-sędziszowski Witold Darłak. Zwrócił się też z prośbą do gminy o wsparcie tej inwestycji milionem złotych.

Na przebudowę drogi starostwo zdobyło 14,6 mln zł dofinansowania z Polskiego Ładu, a wraz z wkładem własnym chciało wydać na inwestycję 15,4 mln zł. Te pieniądze przeznaczone są jednak nie tylko na drogę w gminie Ostrów, ale także w Brzezinach, bo powiat włączył je do jednego wniosku. Po otwarciu przetargu w grudniu 2022 r. okazało się, że najniższa oferta o prawie 3,5 mln zł przekracza zakładaną kwotę. Przetarg został unieważniony i ogłoszono następny. – W drugim przetargu wartość ofert trochę spadła. W tej chwili najniższa to 17,3 mln zł – poinformował starosta Darłak. Zaznaczył jednak, że ponieważ niedawno zmieniły się przepisy, do tej kwoty trzeba doliczyć jeszcze 10 proc. wartości (w tym przypadku ponad 1,7 mln zł) na wypadek, gdyby potencjalny wykonawca w związku z inflacją chciał waloryzować cenę z umowy. Z powodu wyższej niż spodziewana kwoty inwestycji, starosta poprosił wójta i radę gminy o wsparcie inwestycji milionem złotych, która częściowo pozwoliłaby zrekompensować dodatkowe koszty.

Planowana przez powiat przebudowa drogi póki co dotyczyć będzie tylko Ostrowa i Kozodrzy – zakończy się na granicy z Borkiem Małym.

News will be here

– Po opracowaniu projektu i obliczeniu kosztów trzeba było pewien zakres do wniosku ograniczyć. Ta droga kończy się na terenie gminy Sędziszów Małopolski i cała jest przewidziana do przebudowy – powiedział starosta, zaznaczając jednak, że nie chce deklarować, kiedy realizowany miałby być kolejny etap. Ten obecny być może rozpocznie się w kwietniu. Na razie umowa z wykonawcą nie została podpisana. Starosta wyjaśnił, że czeka, jak na jego prośbę o wsparcie inwestycji odpowiedzą gminy Ostrów i Wielopole Skrzyńskie.

Jaki jest zakres inwestycji? Otóż w Ostrowie i Kozodrzy na długości prawie 2,9 km przebudowana zostanie nawierzchnia drogi. Oprócz tego w Kozodrzy przebudowanych zostanie 1,8 km chodnika.

– Będzie to polegało na wymianie krawężnika, który jest zniszczony, natomiast kostkę  postaramy się zachować tę, która jest. Ale i tak trzeba będzie wszystko rozebrać, zrobić stabilizację, ułożyć od nowa, więc to są koszty, a odcinek jest spory – poinformowała Marta Cesarz, dyrektor Wydziały Dróg Powiatowych w Ropczycach.

Radni chcieli wiedzieć, jakie będą losy inwestycji, jeśli gminy nie wspomogą powiatu finansowo. – Nie wiadomo, jaka będzie decyzja samorządów. I co wtedy, będziemy robić? Rezygnować? – dociekał radny Kazimierz Kłak.

– Nie będziemy rezygnować. Bezpieczeństwo mieszkańców jest dla mnie ważne, chociaż jako rada reprezentujecie tych mieszkańców, więc zakładam, że też wam na tym zależy. A skoro zależy nam wszystkim, to zakładam, że ta decyzja będzie pozytywna. Jeżeli jednak będzie negatywna, to sprawa za daleko już zaszła. Pieniądze są do pozyskania, dofinansowanie jest mimo wszystko bardzo korzystne, bo chociaż nie wyjdzie nam już 95 do 5 proc. tylko jakieś 70 do 30 proc., ale to są dalej takie kwoty, po które warto sięgnąć i nie oddamy takich pieniędzy, nie zaniechamy tej inwestycji – zapewnił starosta Darłak.