starostwo

Podwyżki w starostwie? Jest problem  

O podwyżki dla urzędników starostwa? Pod koniec maja apelował  o nie radny Wiesław Rygiel podczas sesji Rady Powiatu. Jest z opozycyjnego klubu radnych Samorząd i Gospodarka. Starosta Witold Darłak, który reprezentuje rządzącą koalicję związaną z PiS, potwierdza, że sam widzi taką potrzebę. Urzędnicy najmniej zarabiający dostali wyższe pensje już w styczniu, bo wzrosła najniższa krajowa. Ci z wyższymi pensjami mieli dostać podwyżki w kwietniu ale pokrzyżowały je decyzje rządu o gospodarowaniu samorządowymi finansami.

Ograniczenia

Kasa na kwietniowe podwyżki według relacji starosty miała pochodzić z oszczędności na inwestycjach w 2021 roku. Starosta twierdzi, że plany pokrzyżowało wprowadzenie zasady, która uniemożliwia od 2023 roku wydawanie zaoszczędzonych pieniędzy inwestycyjnych na wydatki bieżące. Takie, jak na przykład pensje. Dotąd można było oszczędnościami dysponować dowolnie.

– Ta zasada miała  wynikać na stałe z ustawy o finansach publicznych, okazało się, że rok 2022 jest przejściowym i pieniądze, które zaoszczędzimy, nie mogą być wydane w kolejnym roku tak dowolnie – mówi Witold Darłak i wyjaśnia: – Pieniądze, które nam pozostaną z inwestycji i inne oszczędności nie mogą być wydatkowane na potrzeby bieżące, takie jak utrzymanie starostwa, oświaty, pomocy społecznej, wynagrodzenia i tak dalej.

Z podwyżkami w tym roku starostwo się wstrzymało z obawy, że w przyszłym roku nie będzie mieć pieniędzy na wypłacenie podniesionych w tym roku pensji.

Rozjechało się

– Od 2023 roku ile będzie się miało dochodu, tyle będzie można mieć wydatków bieżących  i tylko subwencja tzw. uzupełniająca subwencji ogólnej będzie mogła być przeznaczona na wydatki bieżące, czyli na przykład na wynagrodzenia. W tej sytuacji prognoza finansowa na 2023 się nam rozjechała – twierdzi starosta Darłak.

Rząd zmienia też redystrybucję do gmin i powiatów podatków dochodowych, które płacą mieszkańcy i firmy na danym terenie. – Wpływy z podatku dochodowego będą teraz sztywne. Dotąd ile pracodawcy odprowadzili, tyle według określonych procent samorządy otrzymywały i mogliśmy je wydatkować dowolnie, a teraz to będzie sztywno i na 2022 rok jest to 12 milionów, czyli mniej o 2 miliony złotych, które otrzymaliśmy w zeszłym roku – starosta wyjaśnia sytuację powiatu ropczycko – sędziszowskiego. – Dlatego nie ma w tym momencie możliwości dania podwyżek – Witold Darłak rozkłada ręce i dodaje: – Na dzień pracownika samorządowego pracownicy otrzymali nagrody.

Spłaszczenie pensji

Darłak podkreśla, że niepokoi go, że w wyniku noworocznego wzrostu najniższej krajowej, najniższe pensje urzędnicze zbliżyły się do pensji urzędników z wyższymi kompetencjami. – Są przecież różne kompetencje, różna odpowiedzialność i składowe wynagrodzenia,. Ci z wyższymi kompetencjami i doświadczeniem powinni zarabiać więcej – ocenia starosta Witold Darłak.

W starostwie, według Witolda Darłaka pracuje w tej chwili 120 pracowników. – W 2014 zostałem starostą i wtedy było 105, lub 106 osób. W ciągu 8 lat przybyło więc około 15 pracowników – relacjonuje.

Podkreśla przy tym, że to niewystarczająca liczba, bo starostwu znacznie przybywa pracy. – Porównując sprawy, decyzje , które powstały w 2021 roku, jest to wzrost o około 20 procent w porównaniu tylko z 2020 rokiem. Pracownikom już przybyło obowiązków i pracy i dyrektorzy nieoficjalnie wnioskują o zwiększenie zatrudnienia w poszczególnych wydziałach, ale nie stać nas na to. – mówi Darłak.

Rejestracje i pozwolenia

Według starosty potrzeby są w wydziale komunikacji, bo liczba rejestrowanych samochodów wzrosła z 2,5 do 3 tys porównując rok do roku. Przybywa też aut wyrejestrowywanych i wydawanych praw jazdy. Z kolei w wydziale architektury aż o 30 procent przybyło wydawanych pozwoleń na budowy i innych decyzji w porównaniu z 2020. Inwestycje drogowe generują dodatkowe działania i decyzje wydziału geodezji – Rośnie też świadomość obywateli i mieszańcy często występują o dostęp do informacji publicznej a to wymaga czasu i generuje koszty wytworzenia takiego dokumentu. To nasz obowiązek i to robić musimy – dodaje starosta i jednocześnie ucina spekulacje o podwyżkach: – Wszystkie te argumenty mówią, że zatrudnienie powinno się zwiększyć, ale nie możemy tego zrobić.