Tosia-glowna

Akrobatyka Ropczyce. Antonina Dłużeń idzie w ślady ojca – Roberta

– Rzeczywiście ja żadnego sportu nie uprawiałam, maż długo grał w piłkę, więc sportowy talent to jego zasługa – przyznaje Dorota Dłużeń, mama najmłodszej Antoniny. Tosi tato – Robert Dłużeń (rocznik 1978) – to były piłkarz Błękitnych Ropczyce.

Jako zawodnik występował też m.in. w Kaskadzie Kamionka, z którą jest związany do dziś. Ostatnio jako działacz lub jeden ze sponsorów. Syn Jakub (rocznik 2005) też jest aktywny, występuje teraz w zespole juniorów Kaskady.

Tosia tryska energią od… zawsze. – Mając 6 lat sprawiała wrażenie osoby wysportowanej, robiła „gwiazdy”, „szpagaty”. Sama napierała na to, by uprawiać sport. Nikt jej do niczego nie zmuszał – zaznacza mama Antoniny. Najpierw próbowała sił w akademii tańca Soul Dance w Dębicy. – Jakoś jej tamten klimat nie spasował, zaś w Ropczycach trenuje regularnie, odkąd trener Małek zaczęła akrobatyczne treningi – wspomina Dorota Dłużeń.

News will be here

Rodzice Tosi przyznają, że niełatwo byłoby im dowozić dziecko na treningi np. do Rzeszowa czy Dębicy. – Świetna sprawa, że dziewczyny mogą trenować tak blisko domu, dalsze dojazdy mogłyby być kłopotem – mówi Dorota Dłużeń.

Tosia uczy się na co dzień w Szkole Podstawowej nr 5 w Ropczycach. Pogodzenie treningów z nauką nie jest proste, ale dla 14-latki z Kamionki nie ma rzeczy nie do wykonania. – Mamy ambitną córkę. Często siedzi do późna w nocy żeby odrobić wszystkie zadania. Popołudniowy trening zajmuje trzy godziny – opisuje pani Dłużeń. Sportowa przygoda (a może już kariera) nie odbija się na wynikach w nauce, bo od lat Tosia przynosi do domu świadectwa z paskiem.

Antonina bierze sprawy w swoje ręce również w kuchni. – W gotowaniu jest kreatywna – przyznaje pani Dorota, która mocno przeżywała występ córki w mistrzostwach świata w Baku. – Było mi smutno, gdy nie wyszło im lądowanie, ale doceniam wysiłek, jaki dziewczyny włożyły w to, by być w tym miejscu, w którym są obecnie. Czuje dumę, że moja córka może reprezentować Polskę na takiej imprezie – zaznacza Dorota Dłużeń.

– Sukcesem jest też to, że nasza trójka przez tyle lat może się razem rozwijać, a to żeby dany zespół przetrwał tak długo razem nie jest takie oczywiste. Tosia jest ciut młodsza, nie urosła tak szybko jak Kamila i Emilia i fajnie to wszystko wygląda. Oby mogły startować razem możliwie najdłużej – mówi pani Dorota Dłużeń.