Pierwszy dzień po (kolejnym) powrocie do nauki zdalnej. W Iwierzycach się tego spodziewali, bo klasy na kwarantannie były często.
Czwartek, 27 stycznia był pierwszym dniem, kiedy dzieci ponownie zostały zmuszone do opuszczenia szkolnych ławek i przeniesienia się z nauką przed ekran komputera w swoich domach. – Przez to jaka jest zachorowalność i co ostatnio obserwowaliśmy na terenie naszej szkoły, ta decyzja nie jest zaskoczeniem – mówi nam dyrektor podstawówki w Iwierzycach
Powrót do nauki zdalnej został zapowiedziany przez Ministra Edukacji i Nauki Przemysława Czarnka we wtorek. Zgodnie z podjętą przez jego resort decyzją, dzieci poza szkołą będą musiały uczyć się przez miesiąc, do 27 lutego, czyli do zakończenia ostatniej tury ferii zimowych. Nauką zdalną objęci zostali uczniowie szkół ponadpodstawowych, a także podopieczni podstawówek z klas V-VIII. Młodsze dzieci wciąż biorą udział w normalnych zajęciach.
Na absencji całe klasy
O to, jak przyjęta została decyzja o powrocie do nauki zdalnej zapytaliśmy Waldemara Piekarskiego, dyrektora podstawówki w Iwierzycach. Szef placówki przyznaje, że kolejna przerwa w normalnej nauce nie była dla niego specjalnym zaskoczeniem. – Cieszymy się, że przynajmniej klasy I-IV będą się uczyć stacjonarnie. Uważam też, że w przypadku naszej szkoły, ten problem zakażeń powoli wygasa – dodaje Piekarski. O co chodzi? Jak wyjaśnia dyrektor, w placówce w Iwierzycach w okresie od 18 do 24 stycznia, 4 klasy były zmuszone do uczestniczenia w zajęciach w formie zdalnej. – W ostatnim czasie mieliśmy też absencję niektórych nauczycieli. W przypadku uczniów, były dni, gdy na lekcje przychodziło 60-70 procent klasy – wylicza Waldemar Piekarski.
„Szkoda, że nie udało się douczyć do ferii”
Dla kierującego podstawówką oczywistym jest, iż kolejne przejście na naukę zdalną odbije się negatywnie na uczniach. – Ale tak jak mówię, tych zachorowań jest dużo. Szkoda, że nie dało się „douczyć” do ferii (dla Podkarpacia zaczynają się one 14 lutego – przyp. red.). No ale widocznie tak to musi być. Miejmy nadzieję, że po feriach ta sytuacja na tyle się zmieni, że skończą się już te wszystkie kwarantanny i odsyłania na nauczania zdalne – komentuje dyrektor.
Podobne wpisy