Wieczorem samochody nie tylko stały w korkach. Policja odnotowała trzy stłuczki, wszystkie w odstępie kilku minut
W poniedziałkowe popołudnie temperatura spadała poniżej zera a na mokre i zamarzające jezdnie padał śnieg. Wynik? Lód na jezdniach, problemy kierowców i co najgorsze – kolizje. O tym jak ludzie utknęli w korkach piszemy tutaj.
Policja informuje dzisiaj o trzech wczorajszych zdarzeniach. Scenariusz wszystkich jest podobny: samochód na śliskiej jezdni nie był w stanie się zatrzymać i uderzał w auto stojące przed nim, lub za nim, jeśli było to na wzniesieniu. Dobra wiadomość jest taka, że nie ucierpieli ludzie. Uszkodzone są ich auta.
Tuż po 18:00 kraksa z udziałem trzech aut. Miejsce? Ul. Kota w Sędziszowie Małopolskim, czyli poniżej parkingu parafialnego w centrum i nieopodal sklepu Żelazny. Według policjantów, kobieta, która kierowała osobowym fordem najechała na tył audi. Kierowca tego ostatniego, zatrzymał się na skrzyżowaniu. To jednak nie był koniec.
Z tyłu pojawił się trzeci samochód, volkswagen. Mężczyzna, który nim kierował również miał problemy z zatrzymaniem się. Uderzył w forda, a ten przesunięty, ponownie walnął w audi. Sprawa jest skomplikowana, policja ustala teraz kto jest winny.
Kilka minut wcześniej, w Olimpowie w gminie Iwierzyce kolejna stłuczka. Kierowca citroena wjeżdżając drogą wznoszącą się do góry stracił przyczepność. Nie był w stanie opanować samochodu. Auto zaczęło się staczać i uderzyło w volkswagena, który jechał za nim. Na szczęście kobieta, która nim kierowała nie ucierpiała w wyniku zderzenia.
Tuż przed 18:00 chyba najniebezpieczniejsze zdarzenie miało miejsce na obwodnicy Sędziszowa Małopolskiego, czyli na drodze krajowej 94. Kierowca ciężarowego volvo wpadł tu w poślizg. Według policji nie dostosował prędkości do panujących warunków. W poślizgu ciężarówka wpadła na opla. Po tym uderzenia osobówka zjechała do rowu. Na szczęście i tu brak poszkodowanych.
Choć policja, ostrzega, że w zimowych warunkach wyprzedzanie, wymijanie, czy hamowanie wymagają dostosowania prędkości do panujących warunków i zachowania szczególnej ostrożności, nie da się ukryć, że reakcja drogowców wczorajszego popołudnia nie była adekwatna do sytuacji. Kierowcy narzekali na brak piaskarek.
Podobne wpisy