34-latek ukradł 2 tys. litrów paliwa. Grozi mu do 10 lat więzienia
Zarzuty kradzieży z włamaniem oraz oszustwa usłyszał 34-letni mieszkaniec Ropczyc. Mężczyzna regularnie okradał swojego byłego pracodawcę.
W niedzielę, 6 grudnia, policjanci otrzymali zgłoszenie o włamaniu do zaparkowanego w Ropczycach samochodu ciężarowego. Zgłaszający poinformował, że z pojazdu została skradziona tzw. karta paliwowa. Sprawca posłużył się nią i zatankował niespełna 800 litrów oleju napędowego.
Sprawą zajęli się policjanci wydziału kryminalnego. Ich praca doprowadziła do zatrzymania podejrzewanego o włamanie i kradzież. Okazał się nim były pracownik zgłaszającego. Jak ustalili śledczy, mężczyzna regularnie okradał swojego dawnego pracodawcę. Schemat jego działania sprawcy był taki, że włamywał się do pojazdu, zabierał kartę paliwową, tankował olej napędowy, po czym zwracał kartę.

W ciągu kilku tygodni 34-latek miał ukraść prawie 2 tys. litrów paliwa, które następnie sprzedawał po okazyjnej cenie. Mieszkaniec Ropczyc usłyszał zarzuty kradzieży z włamaniem oraz oszustwa. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności. Decyzją prokuratora został objęty policyjnym dozorem, zakazem opuszczania kraju i poręczeniem majątkowym.
Do sprawy zostali zatrzymani również czterej mieszkańcy powiatu ropczycko-sędziszowskiego, w wieku od 40 do 57 lat. Wszyscy usłyszeli zarzuty kupna kradzionego paliwa, dodatkowo jeden z nich odpowie także za oszustwa. Za przestępstwo paserstwa grozi im do 5 lat więzienia.
Policjanci odzyskali część skradzionego paliwa.
FOTO: KPP ROPCZYCE
Podobne wpisy