Wojciech Kłósek: Dostałem mandat, bo wyciągnąłem kamerę
SĘDZISZÓW MAŁOPOLSKI♦ Jest wykroczenie, jest mandat. Ale nie dla każdego. – W moim przypadku policjant wykazał się nadgorliwością i muszę płacić, a inni zostali tylko pouczeni – denerwuje się Wojciech Kłósek.
Sędziszowianin zaparkował samochód na ulicy Polnej, gdzie obowiązuje zakaz zatrzymywania. Miał pecha, bo na drodze tej pojawił się patrol policji. Funkcjonariusze za wycieraczkę wetknęli wezwanie do stawienia się w komisariacie. Wizyta w jednostce policji nie była jednak konieczna, bo kierowca akurat pojawił się obok swojego samochodu i wyjaśnianie sprawy zaczęło się na miejscu. (…) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reportera.
so
{jcomments off}
Podobne wpisy