Wylewa na kolanach, bo zapomnieli o rurze
OCIEKA♦ Pani Janina z Ocieki, 79-letnia kobieta niemal codziennie na klęcząco wylewa wodę z dołka przy drodze. Drogowcy, którzy budowali chodnik ostatniej zimy, w miejscu rowu położyli kryty kolektor, ale nie włączyli do niego odpływu z drenu przy domu, którym opiekuje się kobieta.
Dom jest w stanie surowym zamkniętym. Wzniósł go syn kobiety, który wyjechał do Australii. Pani Janina dogląda pozostawionego domu i kiedy puściły mrozy, zauważyła niepokojące objawy. – Spostrzegłam, że całe sutereny mokre, piasek z wodą przyniosło, a tam było zawsze sucho – tłumaczy staruszka i dodaje: – Obejrzałam studzienki wokół domu łączące dreny i okazało się, że są pełne wody. Potem szukałam czy jest odpływ, okazało się, że zasypali. Nie mam tam prądu, musiałabym sąsiadów prosić, dlatego wolę już sama tę wodę wylewać. Poprosiłam chłopców, zrobili mi dołek i biorę stamtąd wodę garnkiem. (…) Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety
naj
Podobne wpisy