Boją się wyników z „matmy”
SĘDZISZÓW MŁP♦ Około 826 abiturientów ze szkół ponadgimnazjalnych na terenie powiatu przystąpiło do pisemnych egzaminów maturalnych. Geografia i biologia to dodatkowe przedmioty, które były najczęściej wybierane przez maturzystów. Uczniowie, którzy postanowili je zdawać wyjaśniają, że należą do najłatwiejszych z całej palety.
Na egzaminie pisemnym maturzyści zdają obowiązkowo język polski, matematykę, język obcy plus dodatkowe przedmioty wybrane. Okazuje się, że gdyby nie matematyka byłoby znacznie prościej.- Wydaje mi się, że większość uczniów przystępujących do matury to po prostu humaniści. Ktoś wpadł na głupi pomysł, żeby na obowiązkowy przedmiot wprowadzić matematykę- żali się Ania, tegoroczna maturzystka z Liceum Ogólnokształcącego w Sędziszowie Młp.- Dla mnie to ogromny stres, dlatego że matematyka nie jest moją mocną stroną. A w tym roku ta podstawowa, która miała być prosta okazała się ponad moją wiedzę – tłumaczy. Nauczyciele potwierdzają, że tegoroczne zadania okazały się trudniejsze niż w ubiegłym roku.- Na pewno były ambitniejsze niż rok temu. Wymagały myślenia, jakiegoś toku myślowego- wyjaśnia Lucyna Doroba, dyrektor i nauczyciel matematyki w Liceum Ogólnokształcącym w Sędziszowie Młp.- Podstawowe zadania okazały się dla wielu uczniów ponadpodstawowe, na pewno nie były trywialne – dodaje.
Nie tylko w sędziszowskim LO maturzyści obawiają się wyników z zadań matematycznych. W Zespole Szkół ks. Jana Zwierza w Ropczycach są tacy, którzy na myśl o matematyce dostają skurczy żołądka.- Niestety nawet ci, dla których matematyka to ,,czarna magia” musieli podejść do obowiązkowego egzaminu. Jakoś przez to przebrnąłem, co 10 minut ocierałem pot z czoła – mimo stresu jaki maluje się na jego twarzy żartuje Marek, abiturient z Zespołu Szkół w Ropczycach.- Te wszystkie rachunki prawdopodobieństwa, obliczenia pola, już na samą myśl żołądek podchodzi mi do gardła- dodaje z uśmiechem. Dla części uczniów nie tylko matematyka okazała się problemem. Trudność sprawił również język angielski.- Jeśli o mnie chodzi nie należał do łatwych. W sumie poradziłam sobie z nieformalnym listem do przyjaciela narzuconym tego roku, jednak nie jestem do końca przekonana co do rezultatu mojej pracy- tłumaczy Paulina, długowłosa blondynka i maturzystka z Liceum Ogólnokształcącego w Ropczycach.- Cóż są przedmioty, które trzeba zdać i już. Na szczęście są też takie, które można wybrać samemu, jak geografia czy biologia – śmieje się maturzystka.
Istotnie w szkołach na terenie powiatu najczęstszymi przedmiotami wybieranymi na egzamin maturalny są geografia i biologia.- Geografia nawet bardziej niż biologia. Około 60 uczniów wybrało ten przedmiot. Biologia jest na drugim miejscu, a zdaje ją około 40 uczniów. Później WOS- około 30 maturzystów.- tłumaczy dyrektor Doroba z sędziszowskiego LO.- Najmniej uczniów wybrało fizykę -dodaje. Rzeczywiście geografia i biologia mimo stresu, który jest nieodłączny w okresie maturalnym, co niektórych wprawia w lepszy nastrój. – Są to dziedziny, w których czuje się pewna. Cieszę się, że można je zdawać. Od początku roku wiedziałam, że będę zdawać geografię. Teraz trochę żałuję, że nie zaryzykowałam również z biologią, bo do obydwóch mogłam podejść równocześnie – tłumaczy Aneta, maturzystka z Zespołu Szkół Agro- Technicznych w Ropczycach.
Są jednak uczniowie, których egzamin maturalny w ogóle nie stresuje i przystępują do niego na luzie. Powodem okazują się prowadzone przez nauczycieli szkolne lekcje.- A czym tu się stresować? Najlepiej podejść do tego na spokojnie. Nie żebym był jakimś kujonem, który potrafi odpowiedzieć na wszystkie pytania. Po prostu chodziłem na lekcje, a nauczyciele przygotowywali do matury bardzo dobrze – tłumaczy Piotrek, wysoki blondyn i tegoroczny maturzysta z LO w Sędziszowie Młp.- Nie ma się czym stresować. Matura to bzdura!- śmieje się pewny siebie chłopak.
anasko
Podobne wpisy