GDDKiA zabiera dom. Co z nami będzie?
OSTRÓW♦ Państwo Zbigniew i Józefa Zauchowie oraz mieszkający z nimi syn Mateusz z Ostrowa od wczoraj, czyli 1 września nie mają się gdzie podziać. Wszystko dlatego, że Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Rzeszowie postanowiła, że ich dom zostanie wyburzony w związku z poszerzeniem autostrady A4. Procedury trwają, a lokalu zastępczego nadal nie znaleziono.
-W dniu 28 stycznia tego roku otrzymaliśmy pismo z wykazem dziełek, które zostaną przejęte pod budowę autostrady. Właśnie wtedy dowiedzieliśmy się dopiero, że również nasza jest uwzględniona. Wcześniej, jak pytaliśmy, to zapewniano nas, że nie – wyjaśnia Zbigniew Zaucha.
Jak mówi, ta wiadomość ich zszokowała, ponieważ wcześniejsze ustalenia mówiły o tym, że przy ich posesji zostaną postawione ekrany akustyczne, a o żadnym wysiedleniu nie było mowy. Od razu pojawiła się też myśl, że z Ostrowa nie mogą się wynieść, bo przecież są rodzice i teść, którzy potrzebują ciągłej opieki. – Nie możemy ich zostawić. To nie wchodzi nawet w grę. Zresztą w naszym domu zameldowanych jest w sumie sześć osób. Trójka jest za granicą w pracy. Oni też nie będą mieli gdzie wrócić – martwi się Zbigniew.
W związku z tym wykazem dziełek Zauchowie z Ostrowa pojechali do Urzędu Wojewódzkiego w Rzeszowie i 1 lutego tego roku złożyli pismo o tym, że zgadzają się na wykup, ale wnioskują równocześnie o wykup pozostałych działek, niesąsiadujących. Za pieniądze z ich wykupu chcieli kupić dom. 17 maja 2010 roku państwo Zauchowie dostali z GDDKiA pismo o tym, aby oddali dom pod budowę autostrady. Dwa dni później, dokładnie 19 maja dotarło kolejne zawiadomienie, tym razem z Urzędu Wojewódzkiego, była to kopia pisma, kierowana do GDDKiA w Rzeszowie informująca ją, że trzy miesiące wcześniej Zauchowie wyrazili chęć sprzedaży również pozostałych działek. Decyzji w tej kwestii nie ma do dziś.(…)Więcej przeczytasz w papierowym wydaniu Reporter Gazety.
Podobne wpisy